W styczniu poród, w lutym pierwszy obóz. Adrianna Sułek celuje w ...

Adrianna Sułek jest w dziewiątym miesiącu ciąży i wciąż trenuje do tegorocznych igrzysk olimpijskich. W Paryżu zapowiada walkę o medal.
W sierpniu zeszłego roku Sułek nie znalazła się w ogłoszonej kadrze na mistrzostwa świata w Budapeszcie. Wiele osób sugerowało, że jej absencja spowodowana jest kontuzją, ale okazało się, że zawodniczka jest w ciąży. "Będę mamą. Jestem zdrowa, ciąża to nie choroba, a stan błogosławiony" - poinformowała na Twitterze/X.
Wieloboistka od samego początku zaznaczała, że ciąża nie oznacza dla niej rezygnacji z walki o olimpijski medal. Innego zdania był jednak Polski Związek Lekkiej Atletyki, który wypisał ją ze szkolenia ze względu na niezdolność do uprawiania sportu. Federacja nie chciała wziąć odpowiedzialności za treningi Sułek podczas ciąży. Związek płaci jej stypendium zgodnie z przepisami. - Wzięliśmy pod uwagę kilka wiarygodnych artykułów naukowych, medycznych. I bazujemy na moich odczuciach, badaniach ginekologicznych, wszystkich innych badaniach. I biorąc to wszystko pod uwagę, obecny trening jest maksymalnie zbliżony do tego, który robiłam wcześniej. Jest raczej łagodny: mniej jest odbić, bo to za dużo wstrząsów, dzieci ich nie lubią. Uspokajanie dziecka energicznym kołysaniem wózka to mit, dziecko lubi spokój - opowiadała o swoich treningach w "Wyborczej".