"Kobieta na krańcu świata". Rozczarowana Martyna Wojciechowska o końcu małżeństwa. Kto podjął ostateczną decyzję i dlaczego ten związek był tak ważny?
Uważano, że dobrali się w korcu maku - te same zainteresowania, te same temperamenty, to samo spojrzenie na świat. Dlatego ich rozstanie było takim szokiem dla wielu, którzy dobrze im życzyli. Martyna Wojciechowska obwieściła w oficjalnym oświadczeniu, że „ta nagła zmiana była dla niej wielkim zaskoczeniem”. Przemek Kossakowski poinformował, że decyzji nie podjął z dnia na dzień. Ale o co poszło? Ponoć Kossakowski w ogóle rzadko bywał w domu, Martyna czuła się samotna... Pewne światło na sprawę rzuciła dwa miesiące temu osoba z otoczenia pary, która podzieliła się swoją opinią w rozmowie z "Na żywo":
Przemek uznał, że jednak nie potrafi odnaleźć się w takim życiu. Wspierał innych, ale cierpiało na tym życie najbliższych. Żona szanowała jego poświęcenie, jednak nie mogła się pogodzić z ciągłą samotnością.
Martyna Wojciechowska protestuje topless. "WYSTARCZY! MAM DOŚĆ!"Zobacz więcej
W najnowszym wywiadzie Martyny Wojciechowskiej, którego dziennikarka udzieliła magazynowi "Pani", poruszając w nim wiele tematów, nie mogło zabraknąć tego obecnie najważniejszego. Podróżniczka opowiedziała w nim m.in., jakim typem żony nie jest:
Nie pomykam po kuchni w szlafroczku i na obcasikach, pichcąc wyrafinowane dania. Ale uważam się za boginię, bo stworzyłam dom, do którego moje dziecko chętnie wraca, gdzie czuje się bezpiecznie, jest szczęśliwe i może o wszystkim porozmawiać.
Martyna Wojciechowska wyprowadza się po rozstaniu z Kossakowskim! Jak wygląda jej mieszkanie? Zobacz zdjęcia!Zobacz więcej
Trzynastoletnia córka Martyny, Marysia, jest owocem jej związku z płetwonurkiem Jerzy Błaszczykiem, który zmarł na raka. To dla niej najważniejsza istota na świecie. Jej szczęście w rodzinie, którą dla niej Martyna stworzyła z Przemkiem, było sprawą priorytetową:
Mam 47 lat i moja decyzja o stałym i tak poważnym związku była głęboko przemyślana. Podjęłam, jak sądziłam, najlepszą z możliwych i zamierzałam w niej wytrwać. Bo chodziło także o stabilizację dla mojej córki, którą wychowuję sama po śmierci jej taty, a odpowiedzialność i dane słowo są i zawsze pozostaną dla mnie wartościami nadrzędnymi.
Przemek Kossakowski dał sobie upuścić krew w Transylwanii. Uczestniczył w okrutnym rytualeZobacz więcej
Okazuje się, że dziennikarka była i nadal jest zaskoczona, że jej małżeństwo się rozpadło:
To nie ja zmieniłam zdanie, byłam bardzo zaskoczona, ale nie mam na to wpływu.
Wojciechowska wyznała, że uważa się za "niezwykle silną osobę". Przetrwała śmierć bliskich w rezultacie chorób i wypadków i to ją wzmocniło oraz nauczyło pokory. Zawsze podnosiła się z kolan. Stwierdziła - i trudno się z nią nie zgodzić - że "jeśli o coś w życiu warto walczyć, to o wolność i o miłość". Właśnie w tej kolejności.
Ale w pojedynkę człowiek niewiele może zdziałać. (...) Mam za sobą bardzo trudny czas w życiu osobistym, naznaczony ogromnym rozczarowaniem, więc poczucie, że mam na kogo liczyć, jest bezcenne - powiedziała.
Źródło cytatów: Plejada.pl.
Martyna Wojciechowska jest mocno zaangażowana w działalność społeczną. Jest prezeską założonej przez siebie Fundacji UNAWEZA, której misją jest wyrównywanie szans ekonomicznych, społecznych i prawnych kobiet na całym świecie. Zapewnia dostęp do edukacji, opieki medycznej oraz spełnia marzenia:
Zobacz galerię