Podwójny cios. Robert Karaś surowo ukarany za doping Eurosport
- Ja nie mam nic do ukrycia i zdecydowałem się sam o wszystkim Was poinformować - powiedział na filmie opublikowanym na oficjalnym profilu na Instagramie.
- W całej mojej karierze zawsze byłem czysty, co potwierdzały wyniki wielu badań antydopingowych, jakie przechodziłem po każdym z dotychczasowych startów w Pucharze Świata - dodał.
Kuriozalne tłumaczenia Karasia
Choć triathlonista zarzekał się, że jest niewinny, to później przyznał, że zakazany środek, drostanolon, miał wspomóc leczenie licznych kontuzji, z którymi zmagał się na przełomie roku podczas przygotowań do walki MMA. Miała mu go podać osoba odpowiedzialna za suplementację.
Długiej dyskwalifikacji zawodnika spodziewał się szef Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA).
- Nie wykluczyłbym zażycia tej substancji w celu zwiększenia możliwości wysiłkowych w triathlonie. Nie byłoby to jej standardowe zastosowanie, ale mogłoby przyspieszyć regenerację po kontuzji - powiedział na początku sierpnia Michał Rynkowski.
Robert Karaś (źródło: Robert Karaś Facebook)
Foto: Other Agency
Decyzja w sprawie Karasia
Finalnie wyrok został ogłoszony dopiero w lutym br. Jak można przeczytać na stronie internetowej IUTA, Polak został zawieszony na dwa lata.
Co ważne, okres karencji biegnie od 30 maja 2023 roku, czyli od daty wykrycia pozytywnej próbki testu antydopingowego, i potrwa do 29 maja 2025 roku.
Robert Karaś zawieszony przez IUTA (źródło: iutasport.com)
Foto: From Official Website
Dodatkową sankcją jest pozbawienie Karasia rekordu świata na dystansie 10-krotnego Ironmana (38 km pływania, 1800 km roweru oraz 422 km biegu). Uzyskany przez niego na zawodach w Brazylii wynik (164 godziny, 14 minut i dwie sekundy) był lepszy od poprzedniego najlepszego o przeszło 18 godzin.
(rozniat/łup)