Anna Popek WBIJA SZPILĘ Kindze Rusin za słowa o Janie Pawle II. Myślicie, że jeszcze kiedyś wspólnie zaśpiewają "Barkę"?

Martens
13 min. temuzgłoś do moderacji
Gdy widzę, jak się emocjonujecie i zabieracie stronie jednej z tych pseudoelitarnych i pseudointeligentnych gwiazd chce wam napisać, że obie w kontekście wyznawanych przez siebie wartości są strasznymi hipokrytkami, a poza tym z dobrego źródła wiem, że mają konflikt o podtekście prywatnym i zawodowym. Prywatnym, bo obie miały mieć tego samego partnera czy tam kochasia (starszy adwokat, podobno jeden z lepszych w stolicy, znany również z intymnych kontaktów z wieloma celebrytkami), a zawodowym, bo TVN kilka lat temu poważnie sondował zatrudnienie Popek (były już nawet zaawansowane rozmowy). Kinga odebrała to jako podkopywanie swojej pozycji i po prostu wszystkimi siłami ten transfer "blokowała", bojąc się utraty pozycji. Popek katoliczka? Jeżeli poprzez życie zgodne z zasadami wiary rozumiemy romanse z żonatymi mężczyznami, rozwalanie związków (także małżeńskich), potajemne śluby cywilne w tym jeden z dużo młodszym chłopakiem (tak, tak, sam nie mogłem uwierzyć, jaka była różnica wieku) i dzielenie łóżka z dyrektorem z PiSowskiego nadania byle tylko być jedną z głównych gwiazd stacji, to tak. Ona jest katoliczką. Kinga? Ekolożka? Tak, gdy trzeba wytknąć brak życie zgodnie z ekologią innym. Absurdem jest to, że swojemu kochasiowi, który jest pilotem i niedoszłym teściem jej córki (do tego wrócimy) każe oddawać w zależności od miesiąca 33%, 50% i 75% wynagrodzenia na organizacje ekologiczne, by zrekompensować szkodliwość jego pracy (nie wiem, kto głupszy? Ona czy on, że oddaje). Sama tłucze się po świecie prywatnymi samolotami, bo przecież z plebsem nie będzie latała. Furami, które spalają więcej niż auta połowy tutaj komentujących razem wzięta. Nie wspomnijmy już o cotygodniowych zakupach w najlepszych butikach za grube tysiące i wyrzucaniu starych ubrań. A może ekologizmem jest chęć wybudowania hotelu w egzotycznym miejscu, gdzie trzeba będzie wykarczować lasy? Albo gdzieś w Polsce pod siedzibę jednej z jej firm. Najeżdżanie na PiS? Dobre dla tłumów na Instagramie. W rzeczywistości, gdy trzeba zrealizować jakąś inwestycję dla jednej ze swoich firm na terenie mazowieckiej gminy zarządzanej przez wójta/burmistrza z PiS, to pełna kolaboracja. Nawet z łapówkami w naturze, gdy któryś nieugięty. Zasady? Jakie zasady? Tuzin kochanków. Chodzenie do łóżka z chłopakiem własnej córki, którego ojcem jest wspomniany pan pilot czy plotki o śp. Kulczyku, który miał kłaść pieniądze na jej biznesy, a obecnie ma to robić senior Starak. Oczywiście nie za darmo. :)) A i to chyba nie wszystko. Nie dajcie się wciągnąć w ich pseudowojnę!