Bundesliga: Borussia odprawiła SC Freiburg i nadal ściga Bayern


Już w pierwszych minutach bramce Freiburga próbowali zagrozić Mahmoud Dahoud i Donyell Malen. Nie uzyskali wiele. Drugi z wymienionych się mylił, pierwszy był blokowany. Była to jednak zapowiedź tego, co miało nastąpić w kolejnych minutach.
Dahoud wywalczył rzut rożny, po którym padła bramka. Była 14. minuta, a piłkę idealnie dośrodkował Julian Brandt. Sięgnął jej głową Thomas Meunier i posłał w długi róg bramki rywali. Wtedy jeszcze dopiero można było się domyślać, jak łatwo pójdzie BvB w dalszej części meczu.
W 30. minucie mieliśmy bliźniaczo podobną sytuację do tej bramkowej. Z tą tylko różnicą, że dośrodkowanie z rzutu rożnego nastąpiło z przeciwnej strony. Haaland znów ściągnął uwagę rywali, a Meunier głową podwyższył wynik na 2:0.
Borussii dwubramkowa przewaga zdawała się nie wystarczać. Gospodarze polowali na kolejne bramki. Benjamin Uphoff musiał stanąć na wysokości zadania po strzale z dystansu Raphaela Guerreiro. Pierwszą połowę swoim golem zamknął Erling Haaland. Norweg zagarnął sobie piłkę, po podaniu Jude Bellinghama. Już w polu karnym trafił do siatki.
W drugiej połowie losy meczu mógł odmienić Ermedin Demirović. Bośniak uciekł obrońcom Borussii, a następnie ominął bramkarza. Kąt był ostry, ale zawodnik Freiburga wyraźnie stracił koncentrację i nie oddał nawet groźnego strzału. To jednak goście stali się stroną dominującą. W 61. minucie na groźnie uderzał Roland Sallai, Gregor Kobel odbił piłkę po jego strzale, ale z dobitką pospieszył Demirović. Okazało się wtedy, że nie wszystko stracone dla SC Freiburg.
Kiedy wydawało się, że goście zbliżą się do rywala, nieoczekiwaną kontrę przeprowadziła Borussia. Dahoud odzyskał piłkę, po czym uruchomił Haalanda. Ten sam na sam wyszedł z bramkarzem rywali i w swoim stylu umieścił piłkę w siatce. W 86. minucie wynik ustalił Dahoud, którego "wysłał w bój" Nico Schulz. Zespół z Dortmundu pewnie i przekonująco ograł SC Freiburg.
Borussia Dortmund – SC Freiburg 5:1 (3:0)
Bramki: Meunier (13, 29), Haaland (45, 74), Dahoud (86) – Demirović (62)