Cena złota “dziwnie się zachowuje”. Eksperci wskazują na zmianę ...

Ostatnia fala hossy na złocie zatrzymała się w ubiegłą środę po osiągnięciu nowego historycznego szczytu na poziomie 2758,34 USD za uncję. Wzrost rentowności amerykańskich obligacji skarbowych oraz umocnienie dolara spowodowały, że kruszec przeszedł w fazę konsolidacji, w której obecnie pozostaje. W którą stronę, zdaniem analityków, podąży teraz złoto?
- Ekonomista Capital Economics sugeruje, że mamy do czynienia z „szerszą zmianą paradygmatu”, w której banki centralne zwiększają swoje zasoby złota, aby zmniejszyć zależność od dolara
- Jim Rogers zasugerował ostatnio, że gospodarka USA zbliża się do poważnego kryzysu
- Historycznie, złoto i srebro były bezpiecznymi przystaniami podczas niestabilności gospodarczej
- Więcej ciekawych i interesujących artykułów znajdziesz na Comparic.pl
Cena złota utrzymuje się blisko historycznego szczytu. Co będzie dalej?
W poniedziałek cena złota spadła o 0,01%, osiągając poziom 2742,34 USD za uncję, jednak w trakcie sesji przecena sprowadziła kruszec poniżej 2725 USD. W tym samym czasie srebro zdrożało o 0,33%, osiągając wartość 33,69 USD za uncję.
Korekta na złocie jest spójna ze wzrostem rentowności 10-letnich obligacji skarbowych, które osiągnęły trzymiesięczne maksimum, oraz umocnieniem indeksu dolara, zmierzającego ku najwyższej miesięcznej wartości od kwietnia 2022 roku.
Jak wysoko wzrośnie kurs dolara? USD zamyka najlepszy miesiąc od kwietnia 2022 roku
Marek Rogalski z DM BOŚ napisał, że od kilku dni pozostajemy w fazie konsolidacji, która, po wcześniejszych mocnych wzrostach, jedynie potwierdza siłę rynku. Złoto pozostaje w trendzie wzrostowym, ponieważ rynek obawia się inflacji i jej możliwych skutków w przypadku wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich. Dodatkowo, wzmożone napięcia na Bliskim Wschodzie po weekendowym ataku odwetowym Izraela również wpływają na sytuację.
Dalsza część artykułu pod filmem
Natomiast Daniel Ghali z TD Securities, wyraził optymizm co do przyszłych perspektyw złota, sugerując, że poziom 2800 USD jest w zasięgu ręki.
– Nasze oczekiwania są takie, że nadchodzące wybory ograniczają chęć do sprzedaży, a tym samym każdy katalizator sprzyjający zakupom będzie miał większy wpływ – zauważył.
Według Rhony O’Connell z StoneX, złoto pozostaje atrakcyjne dla inwestorów skłonnych do „kupowania przy spadkach cen.” Jednak, znaczące spadki cen nie miały miejsca, ponieważ wysoki popyt utrzymuje się nawet podczas niewielkich korekt.
Zauważyła również, że rok 2024 obfitował w globalne ryzyka geopolityczne, zwłaszcza ze względu na liczne wybory na całym świecie. „Niepewność nie zniknie tylko dlatego, że wybory się skończyły,” stwierdziła O’Connell, podkreślając możliwość dalszej zmienności.
David Oxley, ekonomista Capital Economics, potwierdza tę opinię, sugerując, że mamy do czynienia z „szerszą zmianą paradygmatu”, w której banki centralne zwiększają swoje zasoby złota, aby zmniejszyć zależność od dolara.
Dodatkowo, możliwość powrotu Donalda Trumpa na stanowisko prezydenta USA wzbudziła spekulacje związane z „handlem pod Trumpa”, gdy rynki dostosowują się do potencjalnych, znaczących zmian w polityce fiskalnej i monetarnej. Oxley zauważa, że złoto może być atrakcyjną inwestycją, jeśli inwestorzy obawiają się nadmiernego zadłużenia, zwiększonych kontroli finansowych lub zagrożenia dla niezależności Rezerwy Federalnej.
Obawy inwestorów o możliwą recesję w USA również napędzają wzrost cen złota. Jim Rogers, przewodniczący Beeland Interests i współzałożyciel Quantum Fund wraz z George’em Sorosem, zasugerował ostatnio, że gospodarka USA zbliża się do poważnego kryzysu.
Historycznie, złoto i srebro były bezpiecznymi przystaniami podczas niestabilności gospodarczej. Chociaż złoto jest blisko swoich historycznych szczytów, Rogers uważa, że srebro, które pozostaje poniżej swojego rekordu, może stanowić jeszcze atrakcyjniejszą okazję inwestycyjną w obecnych warunkach rynkowych.
Wraz ze zbliżającymi się wyborami w USA, które odbędą się 5 listopada, uwaga skupiła się na zaciętej walce pomiędzy wiceprezydent Kamalą Harris a byłym prezydentem Donaldem Trumpem, szczególnie w stanach kluczowych, gdzie obie partie walczą o poparcie wyborców.
Inwestorzy w tym tygodniu zwrócą uwagę na nadchodzące dane, które mogą wpłynąć na oczekiwania rynkowe dotyczące polityki monetarnej Rezerwy Federalnej. Wśród kluczowych raportów są dane z rynku pracy ADP w środę, wydatki na konsumpcję osobistą w USA w czwartek oraz powszechnie oczekiwany raport dotyczący zatrudnienia w piątek.
Redakcja poleca również: