Cracovia Stal Mielec. Emocje do końca, "Pasy" wydarły punkty

W meczu 21. kolejki piłkarskiej ekstraklasy Cracovia - Stal Mielec 2:1. Mecz sąsiadów z ligowej tabeli zapowiadał się na bardzo wyrównane widowisko. I takie było. A Cracovia wydarła punkty Stali dosłownie z gardła.
W porównaniu z ostatnim meczem z Legią trener Cracovii Jacek Zieliński posadził na ławce Karola Knapa, a wystawił Janiego Atanasova. U gości zabrakło pauzującego za kartki Piotra Wlazły.Goście od początku zastosowali wysoki pressing i od razu stworzyli sobie dogodną sytuację, zza pola karego uderzał Mateusz Mak, ale posłał piłkę nad poprzeczką.
W 6 min niefrasobliwość rywala wykorzystał Benjamin Kallman, popędził na bramkę, strzelał w „długi” róg, Bartosz Mrozek wyciągnął się, ale piłka minimalnie minęła jego palce, ale też i słupek bramki. „Pasy” poszły za ciosem i w 9 min próbował Michał Rakoczy, ale minimalnie chybił. To była też bramkowa okazja. Niebawem główkował Michal Sipkak – też niecelnie.W 17 min tuż za polem karnym interweniował Karol Niemczycki, który starł się z Krystianem Getingerem, szarżującym na jego bramkę. Bramkarz Cracovii na 17 m wybijając piłkę trafił w rywala, a sędzia dał bramkarzowi żółta kartkę za niebezpieczne zagranie. Mateusz Mak wykonywał wolnego i trafił w mur.
Cracovia próbowała kombinacyjnym akcjami rozmontować obronę przeciwnika, ale często jej piłkarze odbijali się od rywali, jak od ściany. Efektem ataków były tylko rzuty rożne.