Andrzej Duda zaskoczył w Davos. Tym razem dał sobie spokój z ...
Prezydent Andrzej Duda uczestniczy w Światowym Forum Ekonomicznym w Davos. W środę (17 stycznia) wraz z między innymi prezydentką Węgier Katalin Novak, premierem Chorwacji Andrejem Plenkovićem oraz liderką białoruskiej opozycji Swiatłaną Cichanouską, wziął udział w panelu dyskusyjnym dotyczącym bezpieczeństwa na europejskim froncie. Polski przywódca zaskoczył uczestników debaty, kiedy poprosił o skorzystanie ze specjalnych urządzeń.
Zobacz wideo Małgorzata Majewska o "terrorze praworządności": Racjonalnie to nie ma sensu, a jednak to się dzieje
Andrzej Duda skończył z angielskim? "I understand"
Andrzej Duda, zanim odpowiedział na pytanie zadane przez moderatorkę dyskusji, poprosił uczestników panelu o założenie specjalnych urządzeń, które służą do przeprowadzania tłumaczeń symultanicznych. Swoją prośbę wystosował jeszcze po angielsku, chociaż w niezbyt poprawny sposób. W tle nagrania słychać szept jednej z osób. - I understand (rozumiem - red.) - komentuje wymownie.
W mediach społecznościowych pojawiły się komentarze zdumionych internautów. "Zastanawiam się, kto go wypuścił tak, aby w trakcie na wizji prosić o tłumaczenie symultaniczne. Takie rzeczy ustala się przed. On ma doradców?" - czytamy.
Pojawiły się także komentarze, które chwalą decyzję prezydenta. "Żeby Pan Prezydent częściej podejmował tak dobre decyzje" - napisał jeden z użytkowników X. "Pierwsza dobra decyzja od ośmiu lat" - dodał kolejny. "Może to i dobrze. Nikomu wojny nie wywoła z tym swoim angielskim" - czytamy.
Wpadki Andrzeja Dudy w Davos. "Nie chcę... Nie chcę..."
Wystąpienia Andrzeja Dudy w Davos przeszły już niemal do historii. Podczas ubiegłorocznej konferencji prezydent nie mógł wypowiedzieć nawet pierwszego zdania. - Nie chcę... Nie chcę... Najmocniej przepraszam, jest zbyt wcześnie rano - stwierdził, czym wywołał salwę śmiechu na sali.
Na tym samym forum prezydent wypowiadał się na temat sytuacji w Ukrainie. Postanowił wówczas zreferować słowa Wołodymyra Zełenskiego dotyczące członkostwa jego kraju w NATO. - Szczerze mówiąc, nie chcę słyszeć tej samej historii ponownie. Potrzebuję zapewnienia - powiedział Duda po angielsku.
Mimo że zdanie było wypowiedziane w całości poprawnie, wypadło dość komicznie z uwagi na nietypową mimikę prezydenta. Wielu uznało, że głowa państwa wypowiedziała te słowa jak bohater westernu, a nagranie z Davos po raz kolejny stało się hitem internetu.