Sejmik woj. śląskiego apeluje do ministra o rozbudowę linii kolejowej. Cztery tory z Będzina do Dąbrowy Górniczej Ząbkowic to konieczność

”Jako Radni Sejmiku Woj. Śląskiego w imieniu mieszkańców naszego regionu, apelujemy o podjęcie działań zmierzających do jak najszybszej realizacji budowy dodatkowych dwóch torów kolejowych na odcinku Dąbrowa Górnicza Ząbkowice - Będzin” – czytamy w przyjętym w poniedziałek 21 października apelu.

W ramach trwającej przebudowy katowickiego węzła kolejowego budowane są dodatkowe tory, m.in. na odcinku Będzin - Sosnowiec Główny – Katowice - Katowice Piotrowice. Zwiększy to przepustowość linii kolejowych i pozwoli na separację ruchu regionalnego i dalekobieżnego w znacznej części Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.

Radni zaznaczyli, że w ramach publicznego transportu zbiorowego organizowanego przez woj. śląskie pociągi obsługujące główną oś komunikacyjną regionu rozpoczynają i kończą bieg na stacjach: Częstochowa, Zawiercie, Dąbrowa Górnicza Ząbkowice, Katowice i Gliwice. Wśród tych stacji nie ma Będzina, z uwagi na konieczność obsługi Dąbrowy Górniczej – ważnego miasta na północno-wschodnim skraju GZM.

- Dlatego przejście w Będzinie z linii czterotorowej do linii dwutorowej stworzy wąskie gardło na odcinku Będzin - Dąbrowa Górnicza Ząbkowice – zauważyli wojewódzcy radni. - Stojąc u progu możliwości stworzenia kolei metropolitalnej z prawdziwego zdarzenia, apelujemy o niezwłoczne przystąpienie do budowy dodatkowych torów na odcinku Dąbrowa Górnicza Ząbkowice - Będzin równolegle do już prowadzonej przebudowy Katowickiego Węzła Kolejowego – napisali radni.

W ich ocenie uzyskanie celu prowadzonych już inwestycji nastąpi w sytuacji oddania eksploatacji czterotorowej linii kolejowej na całym odcinku Katowice - Będzin - Dąbrowa Górnicza Ząbkowice.

Uzasadnienie uchwały przypomina też, że będący w realizacji projekt „Prace na podstawowych ciągach pasażerskich (E30 i E65) na obszarze Śląska etap I - LOT A", w ramach którego nastąpi rozbudowa linii kolejowej do czterotorowej na odcinku Będzin - Sosnowiec Główny Sosnowiec Główny - Katowice -Katowice Piotrowice” – ma zostać ukończony na przełomie 2027 i 2028 r.W tej sytuacji pozostawienie odcinka linii kolejowej nr 1 Zawiercie - Będzin w istniejącym stanie dwutorowym stanowić będzie „wąskie gardło” dla przepustowości linii kolejowej na głównym ciągu komunikacyjnym regionu.

- Układ stacji Będzin nie będzie dawał możliwości płynnego regulowania następstw pociągów w ruchu pasażerskim, bowiem był projektowany z założeniem kontynuacji linii w układzie kierunkowym, tj. osobnych torów regionalnych na zewnątrz i osobnych dalekobieżnych w środku – uściślono w uzasadnieniu.

Wyszczególniono też, że zarządcą infrastruktury kolejowej, który prowadzi inwestycje na linii kolejowej nr 1 jest spółka PKP Polskie Linie Kolejowe, a ponieważ nadzorującym tę spółkę jest Ministerstwo Infrastruktury, stąd apel kierowany jest do szefa tego resortu.

We wrześniu br. Marcin Bazylak, prezydent Dąbrowy Górniczej, wystąpił do PKP Polskich Linii Kolejowych S.A. o uwzględnienie w planach jak najszybszej modernizacji i dobudowy torów na odcinku Dąbrowa Górnicza Ząbkowice – Będzin. Co ważne, wykonana została już przez PKP PLK modernizacja stacji Dąbrowa Górnicza (wraz z odbudową dworca) i przystanku Dąbrowa Górnicza Gołonóg, która uwzględnia rozbudowę linii do czterech torów. W tym celu zachowana została niezbędna rezerwa.

- Cieszę się, że powstaną cztery tory. Brak tych dwóch dodatkowych był zawsze dużym problemem w płynnej komunikacji między miastami zagłębiowskimi czy Zawierciem a Katowicami. Wiadomo, że przy takiej rozbudowie będą utrudnienia. Doświadczyliśmy już tego w Dąbrowie Górniczej, bo ruch pociągów odbywał się u nas przez długi czas jednym torem. Liczę na to, że oprócz odcinka od Będzina do Katowic zostanie przebudowany w całości odcinek od Będzina przez Dąbrowę Górniczą do Zawiercia – podkreślił w rozmowie z DZ Marcin Bazylak.

- Dobrze byłoby skumulować te problemy w jednym czasie, by cały projekt został zrealizowany szybciej. Dzięki temu cztery tory zamiast dwóch będą mogły nas cieszyć już w perspektywie kilku lat, a nie kilkunastu. Po wyodrębnieniu transportu regionalnego, metropolitalnego pociągi Kolei Śląskich mogłyby wyjeżdżać na tory częściej. To z kolei usprawniłoby transport w regionie, czyniąc z pociągu szybki i niezawodny środek transportu – dodał.

O konieczności szybkiej budowy czterech torów w Dąbrowie Górniczej przekonany jest także Zbigniew Klimosz, prezes Kolei Śląskich.

- Popieramy apel samorządowców z Zagłębia. Jak najbardziej widzę w tym sens, bo jeśli składy Kolei Śląskich mają jeździć co 15 minut, to cztery tory na odcinku Katowice – Będzin nie dadzą nam nic. Byśmy mogli wykonać ten plan minimum, to musielibyśmy mieć te cztery tory na odcinku Katowice – Dąbrowa Górnicza Ząbkowice. Tam jest stacja, na której możemy składy zatrzymać, odwrócić. Pewnie, że chcielibyśmy przedłużenia takiego rozwiązania komunikacyjnego do Zawiercia, ale patrząc realnie, już doprowadzenie czterech torów z Katowic Piotrowic do Ząbkowic zmienia bardzo wiele – podkreślił Krzysztof Klimosz.

- Wtedy jest szansa na realną poprawę płynności obsługi pasażerów. Wspólnie z samorządowcami z Zagłębia apelujemy więc do PKP PLK o przyspieszenie rozstrzygnięć w tej sprawie, by termin zakończenia prac na tym odcinku zbiegł się z zakończeniem inwestycji na węźle katowickim – dodał.

Zapytaliśmy ostatnio PKP PLK, na ile realne byłoby więc rozpoczęcie przebudowy torowiska kolejowego w Dąbrowie Górniczej w tym samym czasie, co trwająca już inwestycja w Będzinie, Sosnowcu i Katowicach.

Okazało się, że kolejowa spółka opracowuje aktualnie studium wykonalności dla usprawnienia połączeń aglomeracyjnych między Katowicami a Zawierciem. W ramach studium zaplanowana została modernizacja torów wraz z dobudowaniem dodatkowych torów na odcinku Zawiercie - Będzin, dzięki czemu rozdzielony zostanie ruch aglomeracyjny i dalekobieżny na linii Katowice – Będzin – Zawiercie. Możliwa będzie także separacja ruchu pasażerskiego i towarowego na linii Dąbrowa Górnicza Ząbkowice – Łazy – Zawiercie. Składy, szczególnie te dalekobieżne, będą mogły jeździć z większą prędkością.

- Dokumentacja przedprojektowa ma na celu wybór najbardziej korzystnego wariantu modernizacji linii kolejowej. Dzięki przeprowadzonym pracom skróci się czas przejazdu, poprawi się standard podróży i zwiększy komunikacja oraz dostępność do kolei. Studium wykonalności określi zakres projektu, jego efekty oraz koszty realizacji – wyjaśniła Katarzyna Głowacka z zespołu prasowego PKP PLK.

- Zakończenie prac studialnych planowane jest w 2024 roku. Szacowany koszt całości zadania wynosiłby około 3,6 mld zł. Z uwagi na wysokie koszty inwestycyjne zaproponowano wprowadzenie zmian, czyli realizację w pierwszej kolejności prac na odcinku Dąbrowa Górnicza Ząbkowice – Będzin, który szacowany jest na około 900 mln zł – dodała.

Jak podkreśla zadanie dotyczące kontynuacji prac – projektowych i budowlanych – na tym odcinku znajduje się obecnie na liście rezerwowej w grupie projektów regionalnych „Krajowego Programu Kolejowego do 2030 roku (z perspektywą do 2032)”, a ich realizacja będzie uwarunkowana pozyskaniem środków finansowych.

Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl

Polecane oferty