Dubaj pod wodą. Potężne załamanie pogody
Powódź błyskawiczna podtopiła Dubaj do tego stopnia, że nastąpił paraliż komunikacyjny. Zalało drogi, pod wodą znalazł się port lotniczy. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich na skutek powodzi zginęła co najmniej jedna osoba.
Przez Dubaj, największe miasto Zjednoczonych Emiratów Arabskich, we wtorek przeszła burza z intensywnymi opadami deszczu. Zalane zostały drogi, metro, pod wodą znalazło się też międzynarodowe lotnisko w Dubaju (DXB). Doszło do powodzi błyskawicznych. Jak poinformowali eksperci, w ciągu zaledwie 12 godzin w mieście spadło tyle deszczu, ile pada przez cały rok - 100 litrów na metr kwadratowy.
Wtorkowe burze z ulewami i gradem stworzyły "historyczne zdarzenie meteorologiczne" - napisała agencja prasowa WAM.
Lokalne media poinformowały, że we wtorek w wyniku ulewy zginął 70-letni mężczyzna. Samochód, którym jechał, został porwany przez wodę w emiracie Ras Al-Chajma w północno-wschodniej części kraju.
Lotnisko nie działa
Utrudnienia na lotnisku zaczęły się we wtorek po południu. Część pasażerów nie była w stanie na czas dotrzeć przez zalane miasto do terminali portu lotniczego. Na miejsce nie mogły dostać się również załogi samolotów.
W środę pasażerowie korzystający z międzynarodowego lotniska w Dubaju nadal muszą liczyć się z problemami. Jak poinformowano, port lotniczy "doświadcza znacznych zakłóceń spowodowanych pogodą i pracuje na tym, aby jak najszybciej przywrócić normalne działanie".
W środę rano linie Emirates, najważniejsze linie lotnicze ZEA, poinformowały o wstrzymaniu odprawy pasażerów odlatujących z międzynarodowego lotniska w Dubaju od godziny 8 rano lokalnego czasu w środę (godz. 6 w Polsce) do północy.
To, jak trudna jest sytuacja, widać na nagraniach opublikowanym w mediach społecznościowych. Na płycie lotniska nagromadziły się ogromne ilości wody.
"Radzimy nie przybywać na lotnisko, chyba że jest to absolutnie konieczne. Loty są nadal opóźnione i przekierowywane. Prosimy o sprawdzenie statusu lotu bezpośrednio u linii lotniczych" - zaapelowano w jednym z porannych komunikatów władz lotniska.
Jeszcze przed wtorkowymi burzami władze zaleciły zamknięcie szkół i przeniesienie urzędników na pracę zdalną.
Opady deszczu w pustynnych Zjednoczonych Emiratach Arabskich są zjawiskiem na tyle rzadkim, że wiele terenów nie ma infrastruktury pozwalającej na odprowadzenie większych ilości wody po opadach.
Czytaj też: "Ponad 16 godzin spędziłam w taksówce, żeby przejechać kilka kilometrów". Relacja Polki z Dubaju
Google Maps
Ulewy i zabici w Omanie
Z gigantycznymi ulewami, powodującymi powodzie, mierzy się też Oman. W wyniku powodzi zginęło tam co najmniej 19 osób, w tym 12 dzieci. W większości regionów zamknięto szkoły i urzędy.
Autorka/Autor:ps
Reuters, tvnmeteo.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/ALI HAIDER