Jan Englert mówi o córce Helenie. "Była prezentem"

W rozmowie z Marcinem Prokopem Jan Englert opowiedział o swoich relacjach z córką Heleną. Mówił o jej ambicjach i wyzwaniach, z jakimi się mierzy.
Englert stanowczo zaprzeczył: - Nie, nie. Odwrotnie. Ja byłem jej wdzięczny za to […]. Czy będę uczestniczył w jej życiu zawodowym, czy nie, i tak wszyscy będą mówili, że jej "pozałatwiałem". To jest silniejsze w tym kraju. Moje starsze dzieci miały to samo […]. Jak ktoś jest ambitny, a dzieci są ambitne, to ma dość tego "taty", który jest stawiany jako wzór. Decyzją mojej córki było to, co ją troszkę chyba wyleczyło z tych ambicji Englertowskich, żeby dostać się na Tisch na NYU. Tam nikt nie mógł powiedzieć, że "tatuś załatwił", bo tam tatuś jest "nobody".