Koniec sagi upadłościowej Evergrande. Wydano decyzję o likwidacji spółki
publikacja2024-01-29 08:30
Podziel się
Główny bohater chińskiego kryzysu w sektorze nieruchomości schodzi ze sceny - w poniedziałek 29 stycznia sąd w Hongkongu wydał nakaz likwidacji China Evergrande. Akcje najbardziej zadłużonego dewelopera w Państwie Środka straciły ponad 20%, zanim wstrzymano nimi obrót.
Sędzia Linda Chan zdecydowała się zakończyć upadłościową sagę China Evergrande Group. Według Bloomberga zadłużenie dewelopera sięga 333 mld dolarów. Spółka przejdzie teraz w stan likwidacji. Po miesiącach negocjacji i wielu odrzuconych propozycjach restrukturyzacyjnych majątek spółki może trafić pod młotek.
Fergus Saurin - prawnik reprezentujący grupę wierzycieli ad hoc - skomentował w rozmowie z "Associated Press", że wynik poniedziałkowej rozprawy nie jest dla niego zaskoczeniem. Według niego firma nie chciała współpracować ze swoimi pożyczkodawcami i nadużywała ich dobrej woli. "Evergrande ponosi winę za likwidację" - stwierdził Saurin.
Do werdyktu odniósł się również aktualny dyrektor generalny Evergrande, Shawn Siu, który w rozmowie z chińskim serwisem informacyjnym "21Jingji" wyraził żal z decyzji sądu. Podkreślił, że wyrok dotyczy tylko hongkońskiej jednostki China Evergrande, a spółka zamierza kontynuować działalność na kontynencie i ukończyć rozpoczęte budowy.
Likwidacja Evergrande będzie testem dla sądów w Hongkongu. Zwłaszcza dla ich możliwości oddziaływania w Chinach kontynentalnych. Tamtejsze sądy mogą mianować własnych likwidatorów albo nie zgodzić się na likwidację. Nakaz likwidacji spółki dominującej nie oznacza też natychmiastowego przerwania trwających budów dewelopera.
- Rynek zwróci szczególną uwagę na to, co likwidatorzy mogą zrobić po mianowaniu, w szczególności, czy mogą uzyskać uznanie od jednego z trzech wyznaczonych sądów ChRL na podstawie porozumienia między Chinami a Hongkongiem z 2021 r. - skomentował w rozmowie z Bloombergiem Lance Jiang, partner restrukturyzacyjny w kancelarii prawnej Ashurst.
Reakcja giełdy w Hongkongu
Po poniedziałkowym werdykcie sądu akcje Evergrande spadły o blisko 21%, po czym nastąpiło zawieszenie ich notowań. Tym samym jej kapitalizacja rynkowa obniżyła się do zaledwie 275 mln dolarów.
Pomimo krachu na akcjach Evergrande, indeks Hang Seng zyskuje dziś o 0,65%. Umocniły się również akcje innych zadłużonych spółek z sektora nieruchomości. Największy deweloper chiński deweloper, Country Garden, zyskał 1,43%. Sunac China Holdings poskoczył o 2,42%.
W swoim najlepszym momencie w 2017 roku kapitalizacja rynkowa Evergrande Group sięgała 420 miliardów HKD (53 mld USD), a jej prezes Hui Ka Yan był uznawany przez "Forbesa" za najbogatszego człowiekiem w Azji z majątkiem szacowanym na 45,3 mld dolarów. Początkiem końca spółki był 2020 rok, kiedy chińskie władze postanowiły zatrzymać pęczniejącą bańkę na rynku nieruchomości i określiły trzy czerwone linie, ustalając maksymalny poziom dźwigni dla spółek deweloperskich. Losy najbardziej zadłużonego dewelopera świata śledzimy na Bankier.pl od początku pojawienia się problemów w spółce.