Rozbici przed przerwą, dobici po powrocie! Lazio upokorzone przez Inter

W wyjątkowo ciasnej Serie A 2024/25 spotkanie rosnącego w siłę Lazio z obrońcami trofeum – Interem Mediolan – miało być i było ozdobą poniedziałkowej nocy w światowym futbolu. Podział punktów byłby jak zwycięstwo dla rywali z czołówki, porażka wypycha przegranego poza peleton ścigający Atalantę.
Sprawdź szczegóły meczu Lazio - Inter

Gdyby nie ta ręka Gigota...
Uskrzydleni po wygranej z Ajaxem rzymianie szukali szybkiego otwarcia wyniku, gdy najpierw Nuno Tavares, a chwilę po nim Gustav Isaksen uderzeniami testowali refleks Yanna Sommera strzałami. 10 minut później, w 21. minucie. Noslin fatalnie nie trafił w piłkę przed bramką i przeniósł ją po koźle wysoko nad bramką zamiast pokonać Sommera.
Wyjątkowo brzemienna okazała się kontuzja Mario Gili jeszcze przed 30. minutą, za którego wszedł Samuel Gigot. To właśnie on okazał się kluczową postacią w 35. minucie, gdy De Vrij wpakował piłkę do bramki Provedela po rzucie rożnym. Zawodnicy Lazio momentalnie wzięli się za sędziowanie i domagali się spalonego. Dostrzegli go prawidłowo, za to umknął im kontakt piłki z ręką Gigota. Ta, po interwencji VAR, skończyła się rzutem karnym. Hakan Calhanoglu po ostatnim zmarnowanym karnym ponownie posłał rakietę i od słupka nie dał szans golkiperowi gospodarzy.
Wynik był już otwarty, a Inter momentalnie ruszył po drugą bramkę. Nuno Tavares zdołał zblokować próbę Dumfriesa, ale w 45. minucie Lazio dostało drugi potężny cios. Po akcji prawą stroną Dumfries przerzucił futbolówkę do kompletnie zapomnianego Federico Dimarco, który z zimną krwią wpakował drugiego gola. Nerazzurri pozostali nienasyceni, do końca doliczonego czasu szukali trzeciej bramki.
Nienasycony Inter poszedł za ciosem
Po pierwszej bramce Biancocelesti nie zdołali się podnieść i przerwa przyszła im na pomoc. Z szatni nie wrócił już Gigot, ale jego „wędka” nie wpłynęła na poprawę mentalności gospodarzy. Przewaga Interu pozostała widoczna i już w 51. minucie przełożyła się na kolejnego gola. Nicolo Barella z ponad 20 metrów posłał petardę wprost pod poprzeczkę i Provedel mógł tylko paść pokonany. Szybko musiał wrócić, by przyjąć kolejne uderzenie. Po niecałych dwóch minutach Bastoni głęboką wrzutkę posłał wprost na głowę Dumfriesa, a ten trafił jako czwarty!
Po godzinie Nerazzurri nie zamierzali już forsować tempa, skupili się na zarządzaniu meczem. Weszli Carlos Augusto i Kristjan Asllani, a na kwadrans przed końcem również Piotr Zieliński. Polak nie zdążył się nawet spocić, gdy przyszło mu świętować kolejne trafienie swojego zespołu. Tym razem Fede Dimarco dogrywał z lewej, a z piłką świetnie obrócił się i uderzył Augusto, by po pięcie Provedela dołożyć swojego gola.
W 83. minucie również Zieliński mógł, a nawet powinien był podbić wynik. Marcus Thuram ofiarnie wprowadził piłkę wzdłuż prawej linii, doszedł do krańca boiska i wycofał do Polaka, ale ten przestrzelił fatalnie. Skoro Francuz nie mógł liczyć na wykończenie Zielińskiego, to w 90. minucie nie oddał mu już piłki (choć ten wychodził na pozycję), lecz sam obrócił się z obrońcą na plecach i zdołał przy bliższym słupku zmieścić futbolówkę w bramce!
