Nie żyje Jan Hernik. "Odleciał na swoich warunkach"
"Odleciał na swoich warunkach. Tak, jak sobie zaplanował, otulony miłością" - z tymi słowami Anna Hernik pożegnała swojego męża, dzieląc się smutną wiadomością w mediach społecznościowych. Glejak, ten wyjątkowo złośliwy nowotwór mózgu, z którym Jan Hernik zmagał się od 2022 r., ostatecznie pokonał jego siły życiowe.
Jan Hernik nie żyjeŹródło: Instagram/AnnaHernik
Wyróżnione zdjęcie, które Anna Hernik wykonała po operacji swojego męża, ukazuje głęboko osobiste i poruszające chwile. "Wpadało do pokoju piękne światło, syn był bardzo stęskniony za tatą, siedział przy nim, z takim strachem patrzył na niego" - wspominała fotografka w rozmowie z TVN24. To zdjęcie, jak mówił Jan Hernik, było jego "najważniejszym zdjęciem" i symbolem walki o życie.
Rzeczywistość, z jaką mierzyła się rodzina Herników, jest brutalna i niepewna. Jak opowiadała Anna Hernik w rozmowie z Iga Dzieciuchowicz dla tvn24.pl, diagnoza glejaka była trudna i długo niepewna. "Lekarz, który badał Janka po wypadku, nie powiedział, że Janek ma guza, że to może być nowotwór" - mówiła. Diagnostyka, pełna niejednoznacznych opinii i różnorodnych diagnoz, była długim i wyczerpującym procesem dla całej rodziny.