„Jurassic World”: 7 dobrych powodów, aby obejrzeć ten film
Kolejny element kultowej serii
Wielkie dinozaury, jeszcze większe emocje i widowisko, które podbiło serca widzów na całym świecie. „Jurassic World”, który premierę miał w 2015 roku, to nie tylko kontynuacja uwielbianej serii, ale także zupełnie nowe spojrzenie na świat prehistorycznych gigantów. Film w reżyserii Colina Trevorrowa to nie tylko spektakularna opowieść o dinozaurach, ale także dzieło skrywające wiele tajemnic i ciekawostek zza kulis. Oto niektóre z nich!
Chris Pratt i niespodziewana gwiazda
Główną rolę Owena Grady'ego powierzono Chrisowi Prattowi jeszcze zanim stał się międzynarodową gwiazdą. Choć rola Star-Lorda w „Strażnikach Galaktyki” uczyniła go jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów w Hollywood, reżyser Colin Trevorrow już wcześniej dostrzegł jego potencjał w filmie „Wróg numer jeden”. Pratt przyznał, że rola w „Jurassic World” była dla niego ogromnym wyzwaniem, ale jednocześnie marzeniem z dzieciństwa. Jak sam powiedział: „Które dziecko nie marzyło o biegu wśród dinozaurów?”.
Bryce Dallas Howard i bieganie w szpilkach
Jednym z najbardziej komentowanych elementów filmu było to, że postać Claire, grana przez Bryce Dallas Howard, biega po dżungli na wysokich obcasach. Aktorka przyznała, że trenowała bieganie w szpilkach, aby jej ruchy były naturalne i wiarygodne. Co ciekawe, te buty stały się symbolem jej postaci: profesjonalistki, która nie traci opanowania nawet w ekstremalnych sytuacjach.
Hybryda, której nigdy nie było. Indominus Rex
Jednym z najbardziej przerażających dinozaurów w filmie jest Indominus Rex, fikcyjna hybryda stworzona przez naukowców z Jurassic World. Ten potwór łączy w sobie siłę tyranozaura, zwinność karnotaura i spryt welociraptora, a nawet gęstość skóry krokodyla. Pomysł na stworzenie takiego dinozaura zrodził się z potrzeby urozmaicenia opowieści. Producenci chcieli pokazać, jak daleko może posunąć się ludzka ambicja w manipulowaniu naturą. Co ciekawe, projekt Indominusa powstawał przez kilka miesięcy, a jego wygląd konsultowano z paleontologami, aby nadać mu jak najbardziej realistyczny charakter.
Efekty specjalne: CGI i animatronika
W filmie „Jurassic World” wykorzystano połączenie nowoczesnych efektów CGI z tradycyjną animatroniką, która była podstawą pierwszego „Parku Jurajskiego”. Szczególnie duże wrażenie robi scena z rannym Apatozaurem, który był w całości animatronikiem. Aktorzy pracowali z rzeczywistą makietą, co pozwoliło im lepiej wczuć się w emocjonalne sceny.
Wyspa Nublar czy Hawaje?
Akcja filmu toczy się na fikcyjnej Isla Nublar, ale zdjęcia kręcono na Hawajach. Najwięcej scen powstało na wyspie O’ahu, która wcześniej była plenerem m.in. dla serialu „Lost”. Krajobrazy pełne bujnej zieleni i majestatycznych gór nadały filmowi niezapomnianego klimatu, idealnie wpisując się w prehistoryczny świat dinozaurów.
Powrót do korzeni
W „Jurassic World” znalazło się wiele odniesień do oryginalnego „Parku Jurajskiego” z 1993 roku. Fani serii mogli zauważyć znajome elementy, takie jak stary budynek odwiedzany przez bohaterów czy klasyczny motyw muzyczny skomponowany przez Johna Williamsa, który został zaadaptowany przez Michaela Giacchino. W filmie pojawia się również BD Wong, wcielający się w postać dr. Henry’ego Wu, jedynego bohatera, który powraca z pierwszej części.
Rekordy box office’u
„Jurassic World” z miejsca podbił kina na całym świecie, zarabiając ponad miliard dolarów w zaledwie 13 dni od premiery. Film stał się jednym z najbardziej dochodowych tytułów w historii kina i otworzył drogę dla kolejnych części serii.
Dlaczego warto obejrzeć „Jurassic World”?
Film to nie tylko widowisko pełne akcji i efektów specjalnych, ale także opowieść o ludzkich ambicjach i ich potencjalnych konsekwencjach. To historia, która zachwyca nie tylko fanów serii, ale również nowych widzów, łącząc nostalgię z nowoczesnym podejściem do kina przygodowego.
„Jurassic World” w sobotę 1 lutego o godz. 22:05 w Polsacie.
Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial
Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat