Justyna Steczkowska "przyłapana" w cukierni. Nie mogła się powstrzymać!

Justyna Steczkowska od lat zachwyca perfekcyjną figurą. Może się wydawać, że artystka jest na "wiecznej diecie", ale nic bardziej mylnego. W jednym z wywiadów gwiazda ujawniła, że je wszystko, ale z umiarem. Dba też o odpowiednią dawkę ruchu.
Trzeba się ruszać, trzeba ćwiczyć... Bardzo lubię jeść, więc nie wykluczam niczego. Po prostu dbam o zdrowie - mówiła swego czasu w rozmowie z Plotkiem.
Dowodem na to, że artystka nie odmawia sobie drobnych przyjemności, może być jej ostatnia wizyta w popularnej piekarni w centrum Warszawy. Gwiazda stała w kolejce, trzymając 50-złotowy banknot i przyglądała się ladzie ze słodkimi wypiekami. Następnie poprosiła o zapakowanie całego kartonu pączków, które wyglądały i pachniały tak smakowicie, że natychmiast zjadła jednego na miejscu. Wychodząc ze sklepu, wokalistka oblizywała usta i popijała kawę na wynos.
Steczkowska była starannie wystylizowana - w czarne spodnie, płaszcz ze złotymi wykończeniami, elegancki kapelusz i buty ze złotym noskiem. Do tego dobrała torebkę Chanel, którą w wersji używanej można kupić za 30 tysięcy złotych, zatem nowy egzemplarz musiał kosztować znacznie więcej.
Zobaczcie zdjęcia.