Pierwsza żona Dygata przyjęła Jędrusik pod dach. Wiedziała, co dzieje się za ścianą

- Dygat i Nawrocka pobrali się w latach 40. Doczekali się córki, Magdy
- W czasie wojny aktorka pracowała w teatrze pod nadzorem niemieckich władz, za co została osądzona przez sąd Związku Artystów Scen Polskich, o czym w książce "Z kim tak Ci będzie źle jak ze mną. Historia Kaliny Jędrusik i Stanisława Dygata" pisał Remigiusz Grzela
- Kiedy w latach 50. pisarz poznał Kalinę Jędrusik, był jeszcze żonaty. Nie krył się z tym romansem, a aktorka wkrótce zamieszkała w jednym domu z jego rodziną
- Władysława Nawrocka nie zrobiła kariery aktorskiej. W latach 70. wyjechała do USA i tam mieszkała aż do swojej śmierci w 2007 r.
- Stanisław Dygat zmarł 29 stycznia 1978 r. w Warszawie. Miał 63 lata
- Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu
Władysława Nawrocka urodziła się 14 lipca 1917 r. we Lwowie. Do Warszawy przeprowadziła się już jako dorosła kobieta i wykształcona aktorka. To tutaj poznała rodowitego warszawiaka Stanisława Dygata, tutaj też zastała ją wojna.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo:
Losy Nawrockiej w czasie okupacji niemieckiej były kontrowersyjne. Jak w książce "Z kim tak Ci będzie źle jak ze mną. Historia Kaliny Jędrusik i Stanisława Dygata" napisał Remigiusz Grzela, aktorka występowała bowiem w teatrze, który jawnie pracował pod nadzorem i cenzurą władz niemieckich. Za to została po 1945 r. osądzona przez sąd Związku Artystów Scen Polskich. Dostała wilczy bilet i przez lata trudno było jej znaleźć pracę w stolicy.
Władysława Nawrocka (po prawej) na scenie, 1943 r.
Z tego powodu przenosiła się z jednego polskiego miasta do drugiego, występując na deskach teatrów w Krakowie, Łodzi, we Wrocławiu czy Gdańsku. W międzyczasie urodziła im się jedyna córka, Magda. W Gdańsku, w teatrze "Wybrzeże", zostali na dłużej — on był kierownikiem literackim, ona dołączyła do stałej obsady.
Nowa praca miała zmienić ich życia — a przynajmniej tak obiecywał żonie Dygat. Małżonkowie rozstawali się i kłócili, nie byli w stanie stworzyć prawdziwego domu dla swojej córki. Ich życiem rządziły przyjęcia, występy i spotkania z ludźmi ze świata artystycznego, mieli też wieczne problemy finansowe.
Potrafili zostawić maleńką Magdę bez opieki w restauracyjnej szatni i wrócić do domu, a gdy zapomnieli o jej szóstych urodzinach, naprędce wręczyli jej w prezencie... emaliowaną patelnię. "Mam do nich żal o to, że nie byli rodzicami w ogóle" — mówiła po latach Magda Dygat. Jak stwierdziła w wydanej w 2001 r. książce "Rozstania", bardziej bawili się w dom, niż tworzyli prawdziwą rodzinę.
Ich życie faktycznie zmieniło się w latach 50., ale nie dlatego, że Dygat i jego "Dziunia", jak ją nazywał, uspokoili się i ustatkowali. Na horyzoncie pojawiła się Kalina Jędrusik, a pisarz kompletnie stracił dla niej głowę.
Stanisław Dygat w 1962 r.
Po raz pierwszy zobaczył ją podczas spaceru nad morzem, później przykuła jego uwagę w przedstawieniu "Nie igra się z miłością" w 1953 r. Codziennie przychodził ją oglądać, przynosił kwiaty. Kompletnie nie zwracał już uwagi na to, że w tym samym zespole gra przecież "Dziunia", z którą Kalina zdążyła się już zaprzyjaźnić.
Nie minęło dużo czasu, nim Dygat i Jędrusik zbliżyli się do siebie i wdali w płomienny romans. Nie kryli się specjalnie przed Nawrocką — aktorka wprowadziła się nawet do ich dwupokojowego mieszkania, gdzie już mieszkała matka Nawrockiej. W tym czasie pisarz zaczął przed znajomymi nazywać Kalinę Jędrusik swoją żoną, chociaż nie załatwił sobie jeszcze rozwodu. Dla niego związek z dwiema kobietami jednocześnie nie był niczym nadzwyczajnym, bo tak żył również jego ojciec, Antoni.
Kiedy Stanisław Dygat postanowił podążyć za nową miłością z powrotem do Warszawy, "Dziunia" go nie zatrzymywała. W 1955 r. poprosił ją o rozwód, na co zgodziła się od razu. Bez oporów pozwoliła też na przeprowadzkę nastoletniej już Magdy, która przez kilka kolejnych lat mieszkała z ojcem w jego "dworze Dygatów".
Władysława Nawrocka i Jan Świderski na scenie teatru T.U.R. w Łodzi
Dziewczyna nie była jednak w stanie dogadać się z macochą. Jak wspominała, Jędrusik ostro rywalizowała o jego miłość i zainteresowanie. Ostatecznie Magda Dygat przegrała tę walkę, a Nawrocka powtarzała jej, że "ojciec nie potrafi kochać", chociaż sama również nie umiała zbliżyć się do córki. Po latach córka wspominała ją jako osobę towarzyską, hojną i na swój sposób uroczą.
Władysława Nawrocka po rozwodzie wyszła za mąż ponownie, doczekała się też syna. Kariery aktorskiej w Polsce nie zrobiła — jej filmografia to tylko osiem filmów i spektakli telewizyjnych, a ostatni pochodzi z 1966 r. W latach 70. wyjechała do USA i tam mieszkała w Dallas aż do swojej śmierci 26 marca 2007 r. Miała 89 lat i przeżyła swojego pierwszego męża o niemal trzy dekady. Pisarz zmarł nagle 29 stycznia 1978 r. na atak serca.
Źródło: Remigiusz Grzela "Z kim tak Ci będzie źle jak ze mną. Historia Kaliny Jędrusik i Stanisława Dygata"