Tomasz Pietryga: Dlaczego Donald Tusk ma kłopot z kwotą wolną ...

Jednym z kluczowych postulatów ekipy Donalda Tuska przed wyborami było zwiększenie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł. To obietnica, która miała być zrealizowana w pierwszych 100 dniach rządów koalicji. We wtorek Donald Tusk stwierdził, że w obecnej sytuacji nas na to nie stać. Przekonywał, że jego rząd nie rezygnuje z projektu kwoty wolnej, ale dodał, że w tym roku nie jest w stanie tego zrealizować „ze względów budżetowych”. Zasłaniał się przy tym ogromną sumą pieniędzy, „którą przede wszystkim musimy wydatkować (...) nie tylko na militarne zakupy, ale szeroko pojęte bezpieczeństwo związane z zagrożeniem wojennym”.
Czytaj więcej
Obietnica podwyższenia kwoty wolnej od podatku to był tylko wyborczy trik?
Szacowany na ok. 50 mld zł rocznie koszt podwyższenia kwoty wolnej był znany od dawna. Donald Tusk zdawał sobie z tego sprawę, kiedy składał tę obietnicę przed wyborami. Dlatego nie powinno zaskakiwać, że to wyzwanie finansowe jest trudne dla rządu. Ponadto sytuacja geopolityczna i zagrożenie wojenne nie zmieniły się znacząco w ostatnich miesiącach. Wojna w Ukrainie trwa, a Polska w związku z zagrożeniami od dłuższego czasu planuje coraz wyższe wydatki na obronność. Ekonomiści Platformy Obywatelskiej mogli więc łatwo obliczyć, jak wydatki na obronność korelują z nową kwotą wolną. Dlatego próby kreowania dziś innej narracji niż przed wyborami wydają się mało przekonujące.
Czytaj więcej
Kluczenie w sprawie tej obietnicy wyborczej miało miejsce zresztą już wcześniej. Na początku roku jeden z przedstawicieli obozu władzy przyznał, że zmiana nie powinna być wprowadzana w roku podatkowym, aby nie zaskakiwać podatników. Tyle że od dawna praktyka podatkowa – poparta zresztą orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego – jest taka, że zmiany korzystne dla podatników jak najbardziej mogą być wprowadzane w trakcie roku podatkowego. Wiceminister finansów Jarosław Neneman argumentował także, że taka zmiana byłaby skomplikowaną operacją systemową, wymagającą czasu. Warto jednak zauważyć, że podwyższenie kwoty wolnej od podatku miało już miejsce w 2022 r., więc nie jest to całkowicie nowa koncepcja.