Śląsk Wrocław załatwiony w ostatniej akcji. Nie ma przełamania ...

13 dni temu

Gol24

Udostępnij na XTweetnij

Śląsk Wrocław załatwiony w ostatniej akcji Nie ma przełamania

Śląsk Wrocław już dopisywał sobie pierwsze zwycięstwo na wyjeździe. I nic z tego! Dosłownie w ostatniej akcji meczu wypuścił prowadzenie, remisując w Radomiu z Radomiakiem 1:1. Punkt dla rywali uratował po wznowieniu z autu Michał Kaput. Sytuacja wicemistrzów Polski po tym podziale punktów pozostaje dramatyczna.

Spis treści

- Ciężko mi coś powiedzieć. Mieliśmy jakiś plan. Zostawiliśmy serca. Ale jak nie idzie to nie idzie - tłumaczył przed kamerą Canal+ Sport zrezygnowany stoper Śląska Aleksander Paluszek.

Sędzia w końcu patrzył już na zegarek, by zakończyć mecz. I właśnie wtedy po wznowieniu Jana Grzesika z autu niepilnowany Michał Kaput doprowadził do wyrównania...

Śląsk z 11 punktami pozostaje w tragicznym położeniu. Do przedostatniej Lechii Gdańsk traci 4 punkty. - Ten remis jest jak porażka - tłumaczyli komentatorzy meczu.

A przecież mogło być zupełnie inaczej! Śląsk chwilę przed feralnym wyrównaniem miał okazję na 2:0. Czemu nie dobił Radomiaka? Przez niezdecydowanie Sylvestra Jaspera, który miał przed sobą tylko bramkarza...

Piłkarz meczu: Michał KaputAtrakcyjność meczu: 5/10

Śląsk czekał na tę wygraną... od początku sezonu. Przerwałby nią serię dziewięciu wyjazdowych meczów bez zwycięstwa. A tak jest to dziesiąty mecz z rzędu (cztery remisy, sześć porażek, bramki 7-17) i znikąd nadziei na przełamanie.

To zarazem dziewiąty mecz z rzędu bez wygranej w ogóle. Śląsk na przełamanie w lidze czeka od 23 października. Uda się za tydzień z Widzewem Łódź? Nawet jeśli tak to sytuacja pozostanie krytyczna.

Radomiak Radom