Druzgocące wieści. Nie żyje Marcin Wicha. Uwielbiany pisarz miał ...
24 stycznia zmarł Marcin Wicha, wybitny pisarz, grafik, laureat prestiżowych nagród literackich. Miał zaledwie 53 lata. O jego śmierci poinformowały „Gazeta Wyborcza” i „Polityka”, których Wicha był współpracownikiem.
Marcin Wicha, urodzony w 1972 roku w Warszawie, z powodzeniem łączył w sobie talent grafika, eseisty i autora książek dla dzieci. Jego twórczość, nagradzana i doceniana na wielu płaszczyznach, stanowi wyjątkowy przekrój przez współczesną literaturę i sztukę graficzną.
Jego książka „Rzeczy, których nie wyrzuciłem” stała się fenomenem literackim, przynosząc mu Nagrodę Literacką „Nike” oraz Nagrodę Literacką im. Witolda Gombrowicza. Esej ten, będący refleksją nad pamięcią, przedmiotami i historią rodzinną, zyskał uznanie zarówno krytyków, jak i szerokiego grona czytelników. Wicha z niezwykłą umiejętnością przeplatał w nim osobiste wspomnienia z głębszymi rozważaniami na temat tożsamości, straty i pamięci.
Jego kolejna książka, „Kierunek zwiedzania”, również spotkała się z ciepłym przyjęciem, co potwierdza nominacja do Nagrody Literackiej „Nike” w 2022 roku i zdobycie Nagrody im. Andrzeja Siemka.
Urodzony w rodzinie o żydowskich korzeniach, syn architekta Piotra Wichy i Joanny Rabanowskiej-Wichy, Marcin odziedziczył po swoich przodkach nie tylko talent artystyczny, ale i głęboką świadomość historii oraz kultury. Jego dziadkowie, Władysław Wicha i Jan Rabanowski, również wpisują się w bogatą mozaikę polskiej historii i kultury, co niewątpliwie wpłynęło na kształtowanie się jego wrażliwości i zainteresowań.
Grafik, komentator, współpracownik
Marcin Wicha projektował okładki książek, czasopism, plakatów oraz znaków graficznych. Jego prace są rozpoznawalne i cenione za unikalny styl oraz umiejętność przekazywania treści wizualnych. Wicha przez wiele lat był również autorem komentarzy rysunkowych w „Tygodniku Powszechnym”, gdzie z humorem i trafnością komentował bieżące wydarzenia. Współpraca z magazynem „Charaktery” oraz „Gazetą Wyborczą” pozwoliła mu na dotarcie z swoimi przemyśleniami do jeszcze szerszego grona odbiorców.