Gorące tematy Zamknij

To może być Waterloo Mateusza Morawieckiego. Naczelny Sąd Administracyjny wyda wyrok w sprawie wyborów ...

To może być Waterloo Mateusza Morawieckiego Naczelny Sąd Administracyjny 
wyda wyrok w sprawie wyborów
W piątek 28 czerwca Naczelny Sąd Administracyjny zajmie się skargą, którą na wcześniejszą decyzję sądu złożyli były premier Mateusz Morawiecki oraz Poczta Polska. Jesienią 2020 r. sąd uznał, że decyzja o organizacji tzw. wyborów kopertow
  • We wrześniu 2020 r. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że decyzja premiera Mateusza Morawieckiego dotycząca wyborów korespondencyjnych naruszyła m.in. konstytucję, Kodeks wyborczy i ustawę o Radzie Ministrów
  • Poczta Polska na podstawie decyzji ówczesnego premiera wystąpiła do władz samorządowych o przekazanie jej spisów wyborców. Do wyborów korespondencyjnych w maju 2020 r. ostatecznie nie doszło. Kosztowały one podatników ponad 76 mln zł
  • Skargę na decyzję premiera złożył ówczesny rzecznik praw obywatelskich, a obecnie minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Jego zdaniem rażąco naruszała ona prawo i negatywnie wpływała na prawa obywatelskie
  • Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

Sprawą tzw. wyborów kopertowych zajmuje się już sejmowa komisja śledcza, której prace są de facto zakończone, a do prokuratury trafi co najmniej siedem wniosków. W nich jako odpowiedzialni za organizację wyborów kopertowych mają być wskazani głównie Jarosław Kaczyński i właśnie Mateusz Morawiecki.

Sprawę od trzech lat bada stołeczna prokuratura. Jak wynika z doniesień "Rzeczpospolitej", przesłuchani zostali już był premier, szef jego kancelarii Michał Dworczyk oraz Jacek Sasin, były szef Ministerstwa Aktywów Państwowych.

Teraz sprawą zajmie się Naczelny Sąd Administracyjny, od którego wyroku nie przysługuje odwołanie.

Jeśli podtrzyma decyzję Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 2020 r., Morawieckiego czekać mogą poważne kłopoty. A to dlatego, że tamten wyrok był dla niego po prostu miażdżący. Po uprawomocnieniu będzie koronnym argumentem dla prokuratury, która mogłaby zarzucić politykowi np. przekroczenie uprawnień.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Decyzja Morawieckiego wydana "z rażącym naruszeniem prawa"

W ocenie stołecznego WSA z 2020 r. decyzja o organizacji wyborów kopertowych była nieważna, ponieważ "została wydana bez podstawy prawnej i z rażącym naruszeniem prawa". Jedynym uprawnionym do takiej decyzji organem miała być Państwowa Komisja Wyborcza.

— W przypadku wyborów zasady legalizmu powinny być szczególnie przestrzegane — zaznaczył sąd administracyjny. Uznał, że decyzja premiera zobowiązująca pocztę do przygotowania wyborów korespondencyjnych naruszyła m.in. konstytucję, Kodeks wyborczy i ustawę o Radzie Ministrów.

— Ani przepisy konstytucji, ani ustawy o Radzie Ministrów nie przyznają Prezesowi Rady Ministrów żadnych uprawnień w zakresie zmierzającym do organizacji czy przygotowania jakichkolwiek wyborów powszechnych — mówił w 2020 r. w uzasadnieniu wyroku sędzia WSA Grzegorz Rudnicki.

Jak przypomniał sędzia, decyzja, której dotyczyła sprawa, zlecała Poczcie Polskiej przygotowanie wyborów wyłącznie korespondencyjnych, a więc "w sposób, który nie gwarantował wyborcom wyborów równych, bezpośrednich i takich, które odbywałyby się w głosowaniu tajnym". Tymczasem — jak dodał — takie wybory gwarantuje wyborcom konstytucja i "sposób wyborów nie może być ograniczony przez jakiekolwiek działanie władzy wykonawczej".

— W wypadku tak ważnej kwestii, jak wybory najważniejszej osoby w państwie, jeśli chodzi o władzę wykonawczą, a więc prezydenta, powinny być szczególnie przestrzegane zasady legalizmu — podkreślił sędzia Rudnicki.

Jak to się zaczęło, czyli PiS prze do wyborów. RPO mówi "nielegalne"

Warto przypomnieć, że w 2020 r., czyli roku wyborów prezydenckich, na całym świecie trwała pandemia koronawirusa. PiS parło do wyborów, bo sondaże pokazywały, że Andrzej Duda ma poważne szanse na reelekcję.

6 kwietnia 2020 r. w Sejmie pojawił się projekt ustawy "o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r.". Jedną z głównych ról w całym procesie odegrać miała Poczta Polska. To właśnie ona miała bowiem przygotować i dostarczyć wyborcom pakiet wyborczy.

Sejm ustawę przyjął jeszcze 6 kwietnia, jednak później na miesiąc utknęła ona w Senacie. Andrzej Duda podpis pod ustawą złożył dopiero 8 maja, czyli na dwa dni przed planowanymi wyborami. Choć ustawy nie było, to PiS oraz władze Poczty Polskiej przygotowywały się do organizacji wyborów, które ostatecznie się nie odbyły.

W kwietniu Jacek Sasin, minister aktywów państwowych, który odpowiada za nadzór nad Pocztą Polską, deklarował, że wybory odbędą się 10 maja, a druk kart do głosowania już trwa. Miała odpowiadać za niego Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych. Jak jednak później ustalił Onet, zamówienie na druk kart trafiło do prywatnej firmy, która kontrolowana jest przez koncern zagraniczny. Także w kwietniu Poczta Polska rozsyłała nocne e-maile do samorządowców z prośbą o przekazanie "danych ze spisu wyborców", m.in. numerów PESEL.

Skargę do sądu na decyzję władz złożył ówczesny rzecznik praw obywatelskich, dziś minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Zaskarżając 29 kwietnia 2020 r. decyzję premiera Mateusza Morawieckiego, wskazywał, że decyzja ta polecała Poczcie Polskiej "realizację działań w zakresie przeciwdziałania COVID-19 polegających na podjęciu i realizacji czynności niezbędnych do przygotowania przeprowadzenia wyborów powszechnych na Prezydenta RP w 2020 r. w trybie korespondencyjnym". Jak dodał, na tej podstawie Poczta wystąpiła do władz samorządowych o przekazanie jej spisów wyborców.

Podkreślmy, że w 2022 r. zapadł prawomocny wyrok dotyczący przekazania danych wyborców Poczcie Polskiej w 2020 r. Sąd Okręgowy w Poznaniu podtrzymał wyrok uznający przekroczenie prawa przez wójta gminy Wapno, który właśnie dane wyborców przekazał.

Trybunał na odsiecz Morawieckiemu. Legalizuje wybory kopertowe

Warto zaznaczyć, że już po październikowej zmianie władzy politycy PiS zaczęli masowo wysyłać wnioski do upolitycznionego i obsadzonego ludźmi ze środowiska tej partii Trybunału Konstytucyjnego, by zabezpieczyć się przed ewentualnymi rozliczeniami. Aby "wybielić" premiera Mateusza Morawieckiego, głównego odpowiedzialnego za parcie do wyborów kopertowych, grupa posłów PiS w grudniu ub.r. złożyła do Trybunału Konstytucyjnego wniosek dotyczący rzekomej legalności ich organizacji. Z kolei Trybunał, co nikogo nie zaskoczyło, tę rzekomą legalność stwierdził, w składzie z Julią Przyłębską oraz dwójką byłych posłów PiS — Krystyną Pawłowicz i Stanisławem Piotrowiczem.

TK w maju br. jednogłośnie uznał, że zastosowanie przepisów antycovidowych przy przygotowywaniu wyborów korespondencyjnych w 2020 r., podczas epidemii koronawirusa, było w pełni zgodne z konstytucją.

Krystyna Pawłowicz, która była sędzią sprawozdawcą w tej sprawie, o niemożność przeprowadzenia tychże wyborów oskarżyła Senat. Przypomnijmy, większość w nim miała w 2020 r. ówczesna opozycja. PiS w Sejmie decyzję o przeprowadzeniu wyborów korespondencyjnych przegłosował w ciągu jednego dnia. Senat dał sobie 28 dni "do namysłu".

W związku z tym Pawłowicz dodała, że premier miał słuszność, gdy uznał, że przepisy antycovidowe obejmują także przeprowadzenie wyborów. Ergo, jest czysty, podobnie jak czysta, zdaniem TK, jest kwestia przygotowania wyborów kopertowych, na które poszło ponad 70 mln zł, a które de facto i tak się nie odbyły. Wydrukowane już pakiety do głosowania po prostu zniknęły, najpewniej przerobione na makulaturę.

Sytuacja wygląda jednak tak, że — jak pokazują ostatnie miesiące — obecna władza niekoniecznie stosuje się do wyroków upolitycznionego TK, raczej stara się je ignorować. W przyjętej w marcu br. sejmowej uchwale dotyczącej Trybunału znalazł się zapis, że "naruszenia konstytucji i prawa w działalności TK przybrały skalę, która uniemożliwia temu organowi wykonywanie ustrojowych zadań w zakresie kontroli konstytucyjności prawa, w tym ochrony praw człowieka i obywatela".

Podobne wiadomości
Archiwum wiadomości
  • Los Angeles
    Los Angeles
    Pożary w Los Angeles niszczą domy gwiazd. Paris Hilton załamana
    8 sty 2025
    10
  • Kannabidiol
    Kannabidiol
    Oleje z konopi - produkt o wielkim potencjale zdrowotnym
    23 cze 2022
    6
  • 1liga
    1liga
    KONFERENCJA Konferencja prasowa przed meczem Stal ...
    5 kwi 2024
    1
  • Trzonolinowiec
    Trzonolinowiec
    Mieszkańcy trzonolinowca muszą się wyprowadzić. Decyzja nadzoru
    1 mar 2024
    5