Matteo Salvini kiedyś chwalił Putina. Teraz jest w Polsce, by pomóc uchodźcom

Matteo Salvini, lider włoskiej prawicowej partii Liga, znany do tej pory jako zagorzały zwolennik Władimira Putina, przybył w poniedziałek (7 marca) do Polski, aby pomóc uchodźcom.

Matteo Salvini, który w przeszłości otwarcie popierał Władimira Putina, teraz potępił rosyjską inwazję na Ukrainę, informuje włoska agencja prasowa ANSA. Skrajnie prawicowy włoski polityk twierdzi, że chce pomóc ukraińskim uchodźcom i wesprzeć kraje, które ich przyjmują.

“Jestem w kontakcie z różnymi organizacjami, których celem jest sprowadzenie do Włoch dziesiątek kobiet, wdów i sierot”, powiedział były wicepremier Włoch, cytowany przez TVP.

Zapytany, czy premier Mateusz Morawiecki planuje spotkać się z Salvinim, rzecznik rządu Piotr Müller powiedział, że “nic nie wie o tej sprawie”, a szef rządu nie ma obecnie  zaplanowanego spotkania z Salvinim w swoim kalendarzu.

Wraz z Salvinim, do Polski przyjechało trzech włoskich deputowanych w ramach delegacji Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), którzy spotkają się z przebywającymi w Polsce ukraińskimi posłami. Gest ten ma być wyrazem wsparcia OBWE dla Ukrainy.

„Dziękujemy Polsce za przyjmowanie prawdziwych uchodźców, którzy uciekają przed wojną, a nie na przykład tych z Bangladeszu”, poinformował szef delegacji tego ugrupowania Paolo Grimoldi.

Włoska delegacja wezwała również włoską lewicę do przeproszenia polskiego rządu za oskarżenie go o brak solidarności, gdy Włochy zmagały się w przeszłości z dużym napływem migrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu.

Salwini w dalszym ciągu broni swojego rozróżnienia między „prawdziwym” uchodźcami a migrantami ekonomicznymi z Afryki czy Syrii “Ukraińcy są nam bliscy kulturowo i moralnie” – stwierdził szef Ligii.

Salvini odwiedzi również Ukrainę, co oznacza niezwykłą zmianę w jego politycznej retoryce wobec rosyjskiej agresji na swojego zachodniego sąsiada.

Włoski polityk słynie ze swojej przyjaźni z Putinem. W przeszłości wielokrotnie podkreślał, że lepiej czuje się w Moskwie niż w Brukseli.

„Rosja jest o wiele bardziej demokratyczna niż Unia, która jest udawaną demokracją. Pozwoliłbym rządzić Putinowi w połowie krajów europejskich”, podkreślał włoski polityk w 2014 r.

Salvini poparł rosyjską aneksję Krymu, którą rządy państw zachodnich uznały za nielegalną. Szef Ligii zaświadczył o prawdziwości referendum, które miało zadecydował o odłączeniu Krymu od Ukrainy.

„Liga broni prawa narodów do samostanowienia”, argumentował polityk, jednocześnie krytykując  USA i UE za nieuznawanie „wolnych wyborów ludu donieckiego i ługańskiego”.  Włoski polityk sprzeciwiał się również sankcjom nakładanym na Putina przez Zachód.