Tenis. Andriej Rublow szybko odpadł z turnieju w Miami - Sport w INTERIA.PL
W Dausze Rublowa pokonał Jakub Menšik, a w Indian Wells Jiři Lehečka. Zresztą Machač mówił po zwycięstwie, że zasięgał rady tego pierwszego.
"Poprosiłem Jakuba o pewne informacje. On ma 18 lat i gra dobrze, razem się napędzamy. Takie spotkania pokazują, że możemy wygrywać z zawodnikami z czołówki" - powiedział Machač, który pierwszy raz w cyklu ATP spotkał się z Rublowem.
Ciężko odczuwać emocje po tak długim dniu. Zagrałem bardzo dobrze i bardzo się cieszę ze zwycięstwa
~ dodał.
W piątek w Miami odbyło się tylko kilka pojedynków. Wszystko z powodu mocnych opadów. Czech i Rosjanin musieli czekać sześć godzin na rozpoczęcie tego meczu.
Gdy już wyszli na kort nie pomagały im warunki, było wietrznie. Lepiej opanował je Machač, który zanotował 17 kończących uderzeń i 22 niewymuszonych błędów i obronił dwa break pointy.
Tomaš Machač z najcenniejszym zwycięstwem
Zwycięstwo z Rublowem było dla Czecha pierwszym z zawodnikiem z czołowej "10" rankingu ATP. Dzięki temu triumfowi przesunął się na 55. miejsce w rankingu "na żywo", które jest jego najlepszym w karierze.
Rywalem Machača w trzeciej rundzie będzie albo Szkot Andy Murray, albo Argentyńczyk Tomas Martin Etcheverry (29.).
Natomiast w sobotę swój pierwszy mecz na Florydzie ma rozegrać Hurkacz. Polak, zwycięzca tej imprezy z 2021 roku w grze pojedynczej i 2022 w deblu, w drugiej rundzie zmierzy się z Aleksandrem Szewczenką z Kazachstanu.
Obaj tenisiści grali ze sobą dwa razy i w obu przypadkach lepszy okazał się nasz zawodnik.
To spotkanie zaplanowano jako czwarte na drugim co do ważności korcie. Początek gier o 16.00 czasu polskiego, oczywiście o ile pozwolą warunki atmosferyczne.
Andriej Rublow/AFP
Tomaš Machač/AFP
Fatalny set Hurkacza! Przegrał aż 0:6/Polsat Sport/Polsat Sport