Norwegia coraz bliżej pierwszej obniżki stóp procentowych
Norges Bank szykuje się do złagodzenia swojej polityki monetarnej. Do pierwszej redukcji stawek może dojść podczas marcowego posiedzenia. Wpierw jednak, w czwartek (23.01) decydenci, jak się powszechnie oczekuje utrzymają jednak stawki na dotychczasowym poziomie, najwyższym od 2008 r., przy benchmarkowej stopi rzędu 4,5 proc.
Inwestorzy będą poszukiwać w uzasadnieniu takiej decyzji sygnałów potwierdzających gotowość władz monetarnych do luzowania.
Jak podkreślają eksperci, Norges Bank może co prawda pochwalić się postępem w długotrwałej walce o utrzymanie cen konsumpcyjnych, jednak Norwegia, obok Australii i Japonii, jest jedynym krajem z grupy 10 głównych obszarów walutowych, który nie obniżył stóp procentowych po pandemii.
Zachowawcza postawa decydentów jest w głównej mierze wynikiem słabości norweskiej korony i niejasnych perspektyw gospodarczych dla jednego z najbogatszych krajów na świecie, na które cieniem kładzie się geopolityka i zmiany na scenie politycznej.
Kurs korony ważony handlem jest o około 2 proc. słabszy od prognoz banku centralnego na pierwszy kwartał, co może sugerować, że słabość waluty może w dalszym ciągu niepokoić decydentów obawiających się importowanej inflacji. W grudniu Norges Bank jednak uznał tę kwestię za mniejszy problem niż wcześniej oceniano, co otwarło drogę do złagodzenia nastawienia. W opinii decydentów, obecnie ważniejszym problemem są ewentualnie nowe bariery handlowe, których ryzyko wzrosło po zmianie amerykańskiej administracji.