Nvidia traci pół biliona dolarów, Argentyna oberwała. Chaos na ...
Światowe rynki akcji zalały się w poniedziałek czerwienią, a szczególnie giełda amerykańska. Wiadomość, że sztuczną inteligencję można rozwijać taniej i przy wykorzystaniu dużo mniejszej liczby nowoczesnych procesorów, co zrobił chiński DeepSeek wywołała wyprzedaż na spółkach, które miały zyskiwać na tym, że miało być drogo. Amerykański potentat Nvidia spadł w poniedziałek o prawie 17 proc., a jego wartość giełdowa obniżyła się o 470 mld dol. We wtorek prawdopodobnie odzyska sporo wartości, bo w notowaniach przedsesyjnych zyskuje około 5 proc., ale, tak czy inaczej, załamanie rynku miało duży zasięg.
Nigdy wcześniej tak dużego spadku kapitalizacji nie widziano. Dotychczasowy rekord należał do Mety (Facebook), która w lutym 2022 straciła na wartości 251 mld dol. jednego dnia, a drugi rezultat należy do Amazona, który spadł o 206 mld dol. w kwietniu 2022 r.
Wraz z notowaniami tuzów rynku półprzewodników posypały się też notowania amerykańskich spółek energetycznych, które miały zyskać na zwiększonym popycie na prąd, ale także producentów sprzętu dla elektrowni, np. dewelopera małych elektrowni jądrowych Oklo, który stracił 26 proc. We wtorek w notowaniach przedsesyjnych odzyskuje ponad 5 proc.
Indeksy giełd amerykańskich zaliczyły poważne spadki. Wskaźnik notowań spółek technologicznych Nasdaq 100 spadł o 3 proc., a S&P 500 1,5 proc., japoński Nikkei 225 zgubił w poniedziałek 0,9 proc. a we wtorek kolejne 1,4 proc. Europejski Euro Stoxx 50 spadł o 0,6 proc., a holenderski AEX, którego ważny składnik stanowi wielki producent chipów ASML (-7 proc. w poniedziałek, +0,5 proc. we wtorek).
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
Najbardziej oberwało się jednak... Argentynie. Główny indeks giełdy w Buenos Aires Merval spadł o prawie 5 proc. w peso, a 6 proc. w dolarze. Nie chodzi jednak o spółki technologiczne. Tu najbardziej traciły banki: Banco Macro (-7,2 proc.), BBVA (6,6 proc.), Grupo Financiero Galicia (-5,1 proc.), Banco Supervielle (5,6 proc.), TGS (-4,5 proc.) i Central Puerto (-4,1 proc.).
W przedziale od 1 do 2 pkt proc. spadły także ceny obligacji Argentyny, zarówno tych objętych prawem lokalnym, jak i tych emitowanych na prawie nowojorskim — podał argentyński dziennik La Nacion. Wiele wskazuje na to, że powodem tych spadków był popyt na obligacje amerykańskie, tj. inwestorzy pozbywali się obligacji argentyńskich, realizując zyski z ostatniego czasu, a skupując zarazem papiery USA.
Czytaj też: Sukces argentyńskiego Balcerowicza. Budżet bez deficytu po 123 latach
— Obligacje przechodzą cykl ujemny, a ryzyko kraju wzrosło do 650 punktów bazowych, pomimo rozpowszechniania się konstruktywnych wizji kurczenia się w kierunku konwergencji z rynkami wschodzącymi w średnim okresie. Dzieje się tak pomimo faktu, że w dalszym ciągu pojawiają się pozytywne sygnały z frontu gospodarczego i że czyni się postęp w negocjacjach z MFW w sprawie nowego porozumienia, które mogłoby obejmować nowe fundusze w celu dalszego wycofywania się z akcji – powiedział dziennikowi analityk finansowy Gustavo Ber. Uważa, że zamieszanie na amerykańskiej giełdzie dało motor do korekty ostatnich wzrostów.