Pietrek z "Rancza" obchodzi dziś urodziny. Opowiedział o ...

Piotr Pręgowski w młodości wcale nie zaczynał od aktorstwa. Trenował zapasy i został nawet juniorskim mistrzem Warszawy, jednak szybko porzucił sport na rzecz sceny. W 1979 roku ukończył PWST w Warszawie, a jeszcze przed uzyskaniem dyplomu trafił na plan kultowych "Barw ochronnych". Inne znane, dawne hity z jego udziałem to "Polskie drogi", "Miś" i "Zmiennicy".

W ostatnich latach wielokrotnie pojawiał się w serialach. Obecnie można go oglądać w "Leśniczówce" oraz w "24h. Zaginieni". Jednak postać, dzięki której naprawdę zapisał się w pamięci fanów, to Patryk Pietrek w "Ranczu", stały bywalec słynnej ławeczki. Wraz z nim w produkcji TVP grała jego ukochana żona, Ewa Kuryło. Wcieliła się tam w dyrektorkę szkoły, Wiesławę Oleś.

Pręgowski wiedział, jak wykorzystać popularność serialu. Współtworzył Festiwal Piosenki Ranczerskiej Wilkowyjce. Klimaty związane ze wsią i naturą są mu bliskie także w życiu prywatnym - sam zaszył się w prawdziwej głuszy. To tam odnalazł szczęście.

Pręgowski i Ewa Kuryło poznali się jeszcze na studiach aktorskich. Są razem od 48 lat. Doczekali się córki Zofii, która poszła śladami rodziców - po studiach zajęła się reżyserią i kierownictwem produkcji. Piotr wraz z ukochaną dawno uciekli z miasta. Wolą żyć w spokoju, w otoczeniu przyrody.

Piotr i Ewa mieszkają w niewielkiej wsi w okolicy Lipna, w województwie kujawsko-pomorskim. Mają tam własny domek z działką, otoczony lasami. Żartują, że teraz mają własne "ranczo". Nie tęsknią za hałasem miasta. W nowym wywiadzie, udzielonym Plejadzie, wyrażają radość z częstego widywania dzikich zwierząt - saren, węży, a nawet łosi. Sami mają gromadkę czworonożnych przyjaciół.

"Tak, mam trzy pieski i dużo kotów. Mieszkamy daleko w lesie, w miejscu, które nazywam swoją dziuplą. Ale proszę się nie martwić, nie demontujemy tam kradzionych samochodów" - żartuje Pręgowski.

Piotr obchodzi dzisiaj, 15 lutego, 71. urodziny. Na razie nie planuje jednak przechodzić na emeryturę - nie chce nawet o niej myśleć. Oczywiście i w tym przypadku musiał żartować na temat swojej kondycji finansowej.

"Na szczęście mam jakąś niewielką emeryturę, ale proszę mi jeszcze emerytury nie życzyć. Emerytura kojarzy się głównie z finansami - a bez pieniędzy na starość to, wie pan... nawet na sztuczną szczękę nie ma, żeby ją wbić w sucharki. A jeśli już, to oby te sucharki nie były zbyt twarde" - mówił ze śmiechem.

Na urodziny Pręgowski życzy sobie, by "dobro zwyciężyło", ale też bardziej prozaicznych rzeczy, jak zdrowie.

"Bo zdrowie jest najważniejsze, każdemu go życzę. No, niech będzie, sobie też. Choć nie chcę być nieskromny. Moich kolegów i mnie ludzie pokochali za 'Ranczo', więc my też ich kochamy i ja każdemu zawsze dobrze życzę. Oby mieli tyle zdrowia, żeby mogli nas oglądać, ale nie za dużo, żeby też nie popadli w ranczoholizm" - nie krępuje się dowcipkować aktor.

Zobacz też:

Piotr Pręgowski skomentował decyzję Bursztynowicz

Nagle Kuryło i Pręgowski ogłosili ws. małżeństwa

Gwiazda "Rancza" uciekła od miejskiego zgiełku