Von der Leyen w kontrze do Trumpa: Porozumienie paryskie wciąż ...
2025-01-21 11:52, akt.2025-01-21 12:40
publikacja2025-01-21 11:52
aktualizacja2025-01-21 12:40
Podziel się
Porozumienie paryskie nadal jest największą nadzieją dla ludzkości - powiedziała we wtorek szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podczas 55. Światowego Forum Ekonomicznego w szwajcarskim Davos. Europa utrzyma kurs i wciąż będzie współpracować ze wszystkimi krajami, które chcą powstrzymać globalne ocieplenie - zapewniła.
Bezpośrednio po objęciu urzędu w poniedziałek prezydent USA Donald Trump podpisał decyzję o wycofaniu się Stanów Zjednoczonych z porozumienia paryskiego z 2015 r., mającego na celu powstrzymanie wzrostu temperatury na Ziemi.
Von der Leyen zapowiedziała w Davos, że w pierwszą zagraniczną podróż podczas nowej kadencji uda się do Indii. Dodała, że UE musi zaangażować się w pogłębienie współpracy z Chinami.
Przewodnicząca KE oświadczyła, że współpraca UE i Stanów Zjednoczonych przynosi korzyści po obu stronach Atlantyku, ponieważ nie ma dwóch tak mocno zintegrowanych gospodarek na świecie, jak europejska i amerykańska. "Dwie trzecie wszystkich amerykańskich aktywów za granicą znajduje się w Europie. USA dostarczają ponad 50 proc. naszego LNG. Handel pomiędzy nami ma wartość 1,5 bln euro, co stanowi 30 proc. globalnej wymiany. Stawka jest wysoka dla obu stron" - powiedziała.
Jak zaznaczyła von der Leyen, priorytetem dla niej będzie omówienie z USA wspólnych kwestii. "Będziemy pragmatyczni, ale zawsze będziemy stać przy naszych zasadach, aby chronić nasze interesy i podtrzymywać nasze wartości" - dodała.
Opowiedziała się za porozumieniem paryskim i kontynuowaniem walki z emisjami gazów cieplarnianych. "Nadchodzące lata będą kluczowe nie tylko dla Europy. Wszystkie kontynenty będą musiały przyspieszyć przejście na zerową emisję netto i poradzić sobie z rosnącym ciężarem zmiany klimatu" - podkreśliła. "Powodzie od Brazylii po Indonezję, od Afryki po Europę, pożary lasów w Kanadzie, Grecji i Kalifornii, huragany w USA i na Karaibach - zmiana klimatu nadal znajduje się na szczycie globalnej agendy" - wymieniła.
Von der Leyen zapowiedziała, że w przyszłym tygodniu KE zaprezentuje mapę drogową, dotyczącą realizowania zaleceń byłego szefa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego, który w zleconym przez KE raporcie przestrzegł przed agonią europejskiej gospodarki. Jak powiedziała, plan ten wskaże kierunki prac KE w kolejnych pięciu latach.
"Skupimy się na zwiększeniu wydajności poprzez zamknięcie luki innowacyjnej" - zapowiedziała przewodnicząca KE. Jak dodała, strategia dotycząca zielonej konkurencyjności, którą KE ma z kolei zaprezentować w lutym, będzie mieć na celu przezwyciężenia niedoborów umiejętności i siły roboczej oraz ograniczenia biurokracji.
"Jest to strategia, która ma na celu przyspieszenie wzrostu, uczynienie go czystszym i sprawiedliwszym, poprzez zapewnienie, że wszyscy Europejczycy będą mogli skorzystać ze zmian technologicznych" - powiedziała.
Von der Leyen podkreśliła, że jednym z powodów utraty konkurencyjności są wysokie ceny energii, co wiąże się z odcięciem od rosyjskiego gazu. Celem będzie ich obniżenie. "Musimy nie tylko dywersyfikować nasze dostawy energii i rozszerzać produkcję z odnawialnych źródeł, a w niektórych krajach również z energii jądrowej. Musimy także zainwestować w technologie czystej energii nowej generacji, takie jak fuzja, ulepszona geotermia i baterie ze stałym elektrolitem" - oświadczyła.
Przewodnicząca KE uznała, że globalny porządek oparty na współpracy, w który wierzono 25 lat temu, nie stał się rzeczywistości. "Zamiast tego weszliśmy w nową erę ostrej konkurencji geostrategicznej. Główne gospodarki świata rywalizują o dostęp do surowców, nowych technologii i globalnych szlaków handlowych" - powiedziała. "W miarę jak ta konkurencja się zaostrza, będziemy świadkami coraz częstszego stosowania narzędzi ekonomicznych, takich jak sankcje, kontrola eksportu i cła" - dodała.
Przestrzegła jednak, by taka konkurencja nie stała się wyścigiem ku dnu - dla wszystkich światowych aktorów. "Nie leży w niczyim interesie zerwanie więzi w gospodarce światowej" - podkreśliła.
Magdalena Cedro(PAP)
mce/ mal/