Współczesny rycerz w lśniącej zbroi: jest feministą i niczego się nie boi

Jack Reacher nie jest bohaterem "którym mężczyźni chcieliby być i z którym kobiety chciałyby być". Wiele kobiet chciałoby być jak on. Albo chociaż chciałyby, żeby istniał naprawdę
196 cm wzrostu i 113 kg żywej wagi. Kiedyś służba w żandarmerii wojskowej, a obecnie wygodne buty i szczoteczka do zębów jako jedyny bagaż w drodze do jakiegoś amerykańskiego miasteczka.
Oto Jack Reacher z licznych (w tym roku ma się ukazać 30.) powieści brytyjskiego pisarza Lee Childa, dwóch filmów kinowych, a teraz trzeciego już sezonu serialu „Reacher".
Na pierwszy rzut oka idealny bohater dla facetów: twardy samotny rewolwerowiec, który zaprowadza porządek, a potem odjeżdża ku zachodzącemu słońcu.