USA nakładają sankcje na Rosję w związku z jej atakiem na Ukrainę

Prezydent USA Joe Biden ogłosił we wtorek nałożenie "całkowitych, blokujących" sankcji na dwa rosyjskie banki i obrót rosyjskimi obligacjami, a także zapowiedział wysłanie dodatkowych sił i sprzętu do państw bałtyckich.
Biden podkreślił, że jest to pierwsza transza sankcji w odpowiedzi na uznanie przez Moskwę niepodległości samozwańczych, separatystycznych "republik" w ukraińskim Donbasie.
Sankcje obejmą państwowy Wnieszekonombank (WEB) i wojskowy Wojenprombank, a także wszelki obrót rosyjskimi obligacjami państwowymi. W środę USA mają nałożyć sankcje na przedstawicieli rosyjskich elit.
Prezydent zapowiedział też wysłanie dodatkowych sił i sprzętu na Litwę, Łotwę i do Estonii, zaznaczając, że zostaną one przemieszczone z innych miejsc w Europie.
- Uznanie przez Moskwę "republik ludowych" w Donbasie jest początkiem nowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ale nadal uważamy, że Rosja sięgnie znacznie dalej - powiedział Joe Biden. Zapowiedział, że jeśli do tego dojdzie, Rosję spotkają dodatkowe, ostrzejsze sankcje.
- Wciąż uważamy, że Rosja jest przygotowana, by pójść znacznie dalej, by rozpocząć potężny atak wojskowy przeciwko Ukrainie. Mam nadzieję, że się mylę - powiedział Biden.
Prezydent USA zauważył, że wskazuje na to m.in. poniedziałkowe przemówienie rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, które było "bezpośrednim atakiem na prawo Ukrainy do istnienia". - On pośrednio zagroził terytoriom wcześniej kontrolowanym przez Rosję, w tym państwom, które są dziś kwitnącymi demokracjami i członkami NATO, o ile jego ekstremalne żądania nie zostaną spełnione - podkreślił przywódca.
PAP/ar
