Gorące tematy Zamknij

Nie tylko Szklana Pułapka. Dziesięć mniej znanych ról Bruce'a Willisa

Nie tylko Szklana Pułapka Dziesięć mniej znanych ról Brucea Willisa
Bruce Willis to jeden z aktorów, którego trudno nazwać najlepszym odtwórców w historii, ale z pewnością jest jednym z najbardziej lubianych. Zwłaszcza z powodu występu w serii “Szklana pułapka”, która mimo już niemal czterech dekad, wci�

Bruce Willis to jeden z aktorów, którego trudno nazwać najlepszym odtwórców w historii, ale z pewnością jest jednym z najbardziej lubianych. Zwłaszcza z powodu występu w serii “Szklana pułapka”, która mimo już niemal czterech dekad, wciąż cieszy się ogromną popularnością, zwłaszcza w okresie świąteczno-noworocznym. 

W czym tkwi fenomen aktora, którego pewnie nikt nie nazwałby najwybitniejszym artystą w swoim fachu, a jednocześnie niewielu jest takich mających na koncie tak wiele występów w tylu kultowych produkcjach? Willis początkowo był postrzegany właściwie wyłącznie jako aktor komediowy, głównie za sprawą wielkiego sukcesu serialu “Na wariackich papierach”, a dopiero rola w “Szklanej pułapce” uczyniła z niego wielkiego gwiazdora kina akcji lat 90’. Sprawdził się w tym filmie idealnie w roli zwykłego faceta, którego przykry zbieg okoliczności uwikłał w wielką aferę, z której jakimś cudem musi wybrnąć. Przy okazji ratując dziesiątki osób. Idealny bohater, z którym mogą się utożsamiać miliony ludzi na całym świecie. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Obok występów w typowych sensacyjnych widowiskach lat 90’ zdarzyło mu się zagrać również w znakomitych i oryginalnych produkcjach, takich jak “Pulp Fiction” Quentina Tarantino, “Dwunastu małpach” Terry’ego Gilliama czy “Szóstym zmyśle” Michaela Night Shyamalana. Filmach, w których na jego tle błyszczeli inni aktorzy, nawet ci dużo młodsi, ale jednocześnie trudno sobie bez niego ich wyobrazić, bo do każdej roli pasował idealnie. A oto dziesięć kreacji Bruce’a Willisa w nieco mniej znanych, ale istotnych dla jego długiej i bogatej kariery, obrazach.  

Werdykt

Niektóre filmy ogląda się dziś tylko po to, by dojrzeć jednego ze słynnych aktorów, którzy na początku swej bogatej kariery zagrali w nim jakąś mało znacząco, trzecioplanową rolę. I choć dramat sądowy Sidneya Lumeta “Werdykt” z 1982 roku z pewnością nie należy do takich produkcji, bo sam w sobie jest to kawał świetnego widowiska z Paulem Newmanem w roli upadłego adwokata-alkoholika, starającego się uratować swą karierę, niektórzy z pewnością wybiorą seans po to, by wypatrzyć bohatera tego artykułu. Rzeczywiście bowiem Willis zagrał w nim rolę widza na sali sądowej, a choć z dzisiejszej perspektywy wydaje się to niewiele znaczący etap w jego karierze, to właśnie tu poznał kilku znakomitych aktorów, z którymi później współpracował.

The Return of Bruno

Pięć lat później gwiazdor zagrał już zdecydowanie bardziej znaczącą rolę tytułową. Tajemniczego muzyka, który wpłynął na kariery wielu słynnych piosenkarzy i instrumentalistów, takich jak Ringo Starr, Brian Wilson czy bracia Gibb z Bee Gees. Problem jednak w tym, że w ogóle nie istniał. Niespełna godzinny, telewizyjny film w reżyserii Jamesa Yukicha to bowiem klasyczny mockument, będący dodatkiem do muzycznego projektu Willisa, który zresztą - w czasach pracy jako barman - nosił ksywę Bruno. 

Zachód Słońca

Już w 1988 roku odtwórca zagrał w jednym z ostatnich filmów Blake’a Edwardsa, w którym wcielił się w rolę Toma Mixa, doświadczonego aktora, współpracującego z kolegą odtwarzającym postać Wyatta Earpa. Gdy na planie obrazu z ich udziałem zostaje popełnione morderstwo, obaj postanawiają dociec kto je popełnił i co tak naprawdę za nim stało. Krytycy mieli duże problemy z zaklasyfikowaniem tego filmu do jednego gatunku, bo mimo kilku zabawnych momentów trudno go nazwać komedią, raczej dramatem z epoki. Sceniczny partner Willisa, doświadczony James Garner stwierdził później, że nie ma zamiaru z nim ponownie pracować, zarzucając mu niepoważne podejście do zawodu. 

Na wrogiej ziemi

Kolejnym znanym reżyserem, z którym aktor współpracował był Norman Jewison, który dwa lata po pamiętnym “Wpływie księżyca” zrealizował opowieść o nastolatce, poszukującej informacji o zmarłym w Wietnamie ojcu. Przyszły gwiazdor wcielił się tu w postać jej wujka, dotkniętego PTSD po powrocie z wojny. Był to pierwszy film Willisa po zakończeniu realizacji niezwykle wtedy popularnego serialu “Na wariackich papierach” i długo uznawał go za jeden z ulubionych w swojej karierze.  

Fajerwerki próżności

Na początku lat 90’ poprzedniego wieku na uwspółcześnioną wersję słynnej powieści Toma Wolfe’a zdecydował się Brian de Palma, obsadzając Willisa w roli topiącego smutki w alkoholu dziennikarza, relacjonującego sprawę wypadku, którego sprawcą jest wzięty makler giełdowy. Obraz został pomyślany jako zjadliwa satyra społeczna, ale w ostateczności stał się jedną z największych porażek reżysera, zarabiając w box office zaledwie 15 milionów dolarów przy trzy razy większym budżecie, spożytkowanym głównie na zatrudnienie gwiazd. Gaża Willisa i Hanksa w sumie miała sięgnąć dziesięciu milionów dolarów, a zagrali tu jeszcze m.in. Melanie Griffith i Morgan Freeman. 

Motywy zbrodni

Początek ostatniej dekady XX. wieku w kinie wręcz obfitował w thrillery, których głównymi bohaterami była para małżeńska. Jednym z co najmniej kilkunastu takich obrazów był film Alana Rudolpha, w którym obok Willisa zagrała jego ówczesna żona Demi Moore. Wystąpił w nim również Harvey Keitel, który co ciekawe - podobnie jak w “Pulp Fiction” - nie miał ani jednej wspólnej sceny z gwiazdorem “Szklanej pułapki”. Obaj spotkali się jednak na planie innego obrazu tego reżysera.

Śniadanie mistrzów

A okazał się nim film na motywach powieści Kurta Vonneguta, w którym pewien biznesmen, zajmujący się sprzedażą samochodów, przechodzi poważny kryzys tożsamości. Nadzieją okazuje się przyjazd do jego miasta ulubionego pisarza, Kilgore'a Trouta, którego w filmie gra Albert Finney. Produkcję tę początkowo miał realizować Robert Altman dla Dino de Laurentiisa, a gdyby tak się stało rolę Willisa pewnie przejąłby, typowany do niej wcześniej, Peter Falk. Sam Willis zainwestował w produkcję część swoich pieniędzy.

Naiwniak

Gwiazdorski status Willisa w latach 90’ pozwalał mu często na występy w filmach, w których chciał zagrać, choć producenci nie mogli mu zaoferować wielkich pieniędzy. Tak było w przypadku filmu Roberta Bentona, w którym po raz kolejny wystąpił u boku Paula Newmana, zgadzając się na średnią w tym okresie gażę 1400 dolarów tygodniowo, a także fakt iż na reklamach tej produkcji nie będzie się pojawiało jego nazwisko. Główny bohater filmu, grany przez Newmana starszy mężczyzna, pewnego dnia dowiaduje się, że ma wnuka, o istnieniu którego nie miał pojęcia. 

Kochankowie z księżyca

Po kilku filmach z poprzedniej dekady Wes Anderson zyskał status oryginalnego twórcy, umiejscawiającego akcję filmów w swoim oryginalnym świecie, uwielbianym także przez samego Bruce’a Willisa, który wyznał, że obejrzał jego wszystkie obrazy i chciał z nim współpracować. Sam reżyser początkowo tworzył postać Kapitana Sharpa mając na myśli zmarłego w 1997 roku Jamesa Stewarta, ale Willis był idealnym wyborem do roli policjanta i wypadł w niej przekonująco, a sam film okazał się wielkim artystycznym triumfem, przy okazji również zarabiając na siebie. 

Osierocony Brooklyn

Chyba żaden gwiazdor z lat 90’, nie będący gorącym zwolennikiem prezydenta Rosji, nie rozmieniał się na drobne w ostatnich latach tak bardzo jak właśnie Bruce Willis, co z czasem zaczęto wiązać z - wkrótce oficjalnie potwierdzonymi - doniesieniami o poważnej chorobie aktora. Szczęśliwie jednak nie wszystkie kreacje w drugiej dekadzie XXI. wieku można nazwać odcinaniem kuponów od dawnej sławy. Pomocną dłoń wyciągnął do niego bowiem kolega z planu poprzedniego obrazu, Edward Norton, który obsadził go w niezłym, stylowym dramacie kryminalnym i to w roli mentora odtwarzanego przez niego bohatera. Cierpiący na zespół Tourette’a Lionel Essrog prowadzi w nim śledztwo, mające rozwikłać zagadkę śmierci Franka Minny. Była to ostatnia rola Willisa w kinowym filmie, trzy lata później ogłoszono zakończenie jego kariery. 

Archiwum wiadomości
Najpopularniejsze wiadomości tygodnia