Donald Trump szokuje słowami o NATO i Rosji. Andrzej Duda ...
Donald Trump, prawdopodobny rywal Joe Bidena w listopadowych wyborach prezydenckich, podczas sobotniego wiecu wyborczego powiedział, że "zachęcałby" Rosję, by "robiła cokolwiek jej się podoba" z państwami NATO, które "nie płacą", czyli przeznaczają mniej niż 2 proc. PKB na obronność. Słowa te wywołały burzę.
"Sojusz Polska-USA musi być silny, niezależnie od tego, kto aktualnie sprawuje władze w Polsce i w USA. Zawsze tak działałem i będę działał w tym duchu, szanując wszystkich naszych partnerów w USA" — napisał prezydent Duda we wpisie na platformie X.
Jak dodał, "obrażanie połowy amerykańskiej sceny politycznej nie służy ani naszym interesom gospodarczym ani bezpieczeństwu Polski".
"BTW, dzięki mądrej i dalekowzrocznej polityce ostatnich 8 lat, my wydajemy na obronność 4 proc. PKB. Dzięki temu Polska jest i będzie bezpieczna!" — podkreślił Duda.
Czytaj także w BUSINESS INSIDER
O jakich krajach mówił Donald Trump? Na pewno nie chodziło o mu Polskę (w ubiegłym roku wydaliśmy na obronność 3,9 proc. PKB). Jednak tylko dwa kraje UE osiągnęły ten cel przy zdrowych finansach publicznych. I nie była to Polska. Więcej na ten temat piszemy TU.
Zobacz też: Trump lepszy dla gospodarki niż Biden. Tak twierdzą wyborcy w USA
Donald Tusk o słowach Trumpa
Do sprawy odniósł się w niedzielę szef rządu w mediach społecznościowych: "Może to jest właściwy temat na Radę Gabinetową, Panie Prezydencie?" — napisał premier.
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział zwołanie Rady Gabinetowej na 13 lutego; jak przekazał, z przedstawicielami rządu chce porozmawiać m.in. o przyszłości inwestycji, jak Centralny Port Komunikacyjny czy elektrownia atomowa.
Z kolei szef MSWiA Marcin Kierwiński ocenił, że "D. Trump wprost nawołuje do oddania Europy Putinowi. W jego świecie pojęcie sojusz sprowadza się bowiem do transakcji".
Szef NATO: każdy atak na Sojusz spotka się ze zdecydowaną odpowiedzią
Na słowa byłego prezydenta USA zareagował też szef NATO Jens Stoltenberg. Stwierdził, że jakakolwiek sugestia, że sojusznicy NATO nie będą się wzajemnie bronić, podważa całe bezpieczeństwo sojuszu i naraża żołnierzy amerykańskich i europejskich na ryzyko.
"Każdy atak na NATO spotka się z jednolitą i zdecydowaną odpowiedzią" – podkreślił Jens Stoltenberg.