W końcu przemówił po rozstaniu z Wisłą Kraków. Mówi wprost: dwa powody

- Albert Rude zdobył z Wisłą Kraków Puchar Polski, ale nie awansował do Ekstraklasy, przez co jego praca pod Wawelem nie była oceniana dobrze
- Hiszpan pożegnał się z Wisłą, co mogło wyglądać na zwolnienie, ale stwierdził, że sam chciał odejść. Teraz pierwszy raz zabrał głos w tej sprawie
- Po dłuższej przerwie Rude jest gotowy na podjęcie nowej pracy. Określił nawet profil zespołu, w jakim chciałby pracować
- Więcej ciekawych historii znajdziesz w Przeglądzie Sportowym Onet
Ta sprawa wzbudzała mnóstwo emocji. Wisła Kraków nie awansowała do Ekstraklasy, a jej kibice byli wściekli. Wielu z nich jako jednego ze współwinnych wskazywało trenera Alberta Rude, który z jednym z faworytów I ligi nie zdołał się nawet zakwalifikować do baraży. Po sezonie 2023/2024 Hiszpan pożegnał się z Białą Gwiazdą. Mogło wyglądać to na zwolnienie, ale młody szkoleniowiec sam zamierzał wrócić do swojej ojczyzny. Klub z Reymonta o tym rozstaniu pisał następująco: "Albert Rude nie będzie dłużej prowadził Wisły Kraków. Klub oraz szkoleniowiec podjęli decyzję o zakończeniu projektu. Dziękujemy i życzymy powodzenia, trenerze!".
Teraz pierwszy raz Albert Rude zabrał głos na ten temat. — Dostałem ofertę przedłużenia kontraktu i nie zaakceptowałem jej z dwóch powodów: jednego sportowego, a drugiego osobistego, ponieważ naprawdę czułem się tym wykończony. Musiałem wrócić do domu, wyleczyć się i potrzebowałem trochę przestrzeni. Teraz czas minął i zaczynam czuć się gotowy do powrotu do pracy na treningach. Jeśli chcę wydobyć najlepszą wersję ciebie, muszę wydobyć najlepszą wersję mnie, ponieważ w przeciwnym razie jest to niemożliwe — powiedział Rude w rozmowie z Relevo.
Między słowami, ale nie wprost Rude narzekał na presję, jaka towarzyszyła mu w Wiśle Kraków. Był nią cel błyskawicznego powrotu do Ekstraklasy, czego Hiszpan nie spełnił. — Jestem otwarty na powrót do trenowania, ale zawsze staram się znaleźć środowisko, które będzie szanować sytuację, w jakiej jestem teraz, czyli moment, w którym chcę stworzyć projekt, w którym mogę ulepszyć zawodników, mogę wpajać im tę filozofię, mogę ulepszyć całe środowisko klubu, a do tego potrzebny jest czas. Zawsze bowiem byłem bardzo naciskany, jeśli chodzi o czas, aby uzyskać wyniki były tu i teraz, aby zostać mistrzem lub awansować. Myślę, że nadszedł czas, aby spróbować znaleźć projekt, w którym dadzą mi trochę czasu i powiedzą "ufamy twojej pracy, pracuj sobie spokojnie", oczywiście w cudzysłowie — dodał hiszpański szkoleniowiec.
W bardzo długim wywiadzie trener opowiedział, jak przeżył śmierć swojego brata, który zmarł niespodziewanie w wieku 45 lat, tuż przed tym zanim Rude zaczął pracować w Wiśle. Mówił też o błędzie, jaki popełnił i jakim jego zdaniem było to, że nie wziął rodziny do Krakowa, przez co jego kilkuletni syn tęsknił za ojcem.
Albert Rude przypomniał finał Pucharu Polski
Rude powiedział, że otrzymał wsparcie od całego zespołu Wisły po śmierci członka rodziny. — Wszyscy bardzo mi pomogli. Nie tylko Hiszpanie, którzy mieli większą swobodę w komunikacji ze mną, ale także polscy zawodnicy — mówił.
Wspomniał też finał Pucharu Polski i zdobycie trofeum po meczu z Pogonią Szczecin, co było jego największym sukcesem w karierze. — Pamiętam trening na Stadionie Narodowym w Warszawie przed finałem, trenowaliśmy dzień wcześniej po południu, zebrałem całą drużynę, usiadłem z nimi i miałem potrzebę wyrażenia im ważnego tematu — mówił i kontynuował: — Powiedziałem im, że kiedy rozmawiałem z moim bratem w jego ostatnich dniach, nie mówił mi o niczym, co osiągnął, nie pamiętał niczego, co osiągnął w życiu. Rozmawiał ze mną o doświadczeniach, o tym, jak dobrze się bawił podczas trasy koncertowej, którą odbył w Stanach Zjednoczonych, ponieważ mój brat był bardzo dobrym muzykiem i rozmawiał ze mną o doświadczeniach i o tym, jak to przeżył, to właśnie pamiętał w tamtym czasie. A potem powiedziałem im, że nie wiem, czy jutro wygramy, ponieważ nie mam kryształowej kuli, ale wiem, że nie możemy sobie pozwolić na to, by się tym nie cieszyć. A jeśli naprawdę będziemy się tym cieszyć, będziemy bardzo blisko zwycięstwa, ponieważ przegrałem dwa finały i wiem, dlaczego je przegrałem. Kiedy mecz się skończył, jeden z graczy podszedł do mnie i powiedział: "Wiedzieliśmy, że tym razem nie przegrasz".
Po odejściu Rude, Wisła zatrudniła Kazimierza Moskala na stanowisku trenera, który jednak został zwolniony jeszcze w trakcie tego sezonu, po nieudanych wynikach w lidze. Zastąpił go Mariusz Jop, a celem zespołu wciąż pozostaje awans do Ekstraklasy.
Teraz Albert Rude jest gotowy na przyjęcie nowego wyzwania, ale jak sam powiedział, wolałby, aby to był klub, który da mu trochę więcej czasu, a nie będzie wymagał wyniku od razu.
Źródło:Media
Data utworzenia: 2 grudnia 2024 16:13

Dziennikarz Przeglądu Sportowego Onet