Boniek nie odpuszcza Czarnkowi. Pisze o "galopującej otyłości"

Na Twitterze w piątek 3 listopada doszło do spięcia między ministrem edukacji Przemysławem Czarnkiem i byłym piłkarzem Zbigniewem Bońkiem. Okazuje się, że na tym nie koniec. Boniek znowu uderzył w polityka.

"Otyłość galopująca"

"Pan Przemysław Czarnek wypominał mi wczoraj mój wiek. A ja mu życzę, żeby dożył moich lat" — zaczął swój wpis Zbigniew Boniek. Dodał, że minister "musi się za siebie wziąć" ze względu na "otyłość galopującą" — w ten sposób wbił politykowi szpilę. Boniek życzy mu, żeby był w takiej kondycji, w jakiej on jest teraz.

"Posłużę się Julianem Tuwimem"

Zaczęło się od fragmentu programu TVP Info. Bronisław Wildstein przedstawił Julię Przyłębską słowami: "Rozmawiał będę z najważniejszym autorytetem prawnym w Polsce, prezesem Trybunału Konstytucyjnego panią Julią Przyłębską". Zbigniew Boniek pytał: "Kto to jest ten gość?".

Przemysław Czarnek zareagował. "A nie mówiłem, że całe pokolenia Polaków pozbawione były wiedzy o historii najnowszej? [...] Panu Bońkowi przekazuję przez PZPN podręcznik do HiT. Warto poczytać Panie Zbigniewie" — napisał.

Były piłkarz odpowiedział: "Dziękuje i posłużę się Julianem Tuwimem, zna pan? Ukłony i prześle wiersze" — napisał były prezes PZPN. Dołączył fragment wiersza: "Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet pies cię je***, bo to mezalians byłby dla psa".

Czarnek odpowiedział: "Spokojnie. Bez nerwów. Każdy ma swoich znajomych... W każdym razie książka już w drodze. Zawsze jest czas na naukę" — napisał i dołączył zdjęcie, na którym widać Zbigniewa Bońka i Wojciecha Jaruzelskiego. Właśnie w ten sposób "wypomniał" byłemu piłkarzowi wiek.

Źródło: Twitter