Zielona granica
Wcześniej krytykowano, teraz zachwalano "Zieloną granicę". W niedzielnym wydaniu "Pytanie na śniadanie" wspomniano o filmie Agnieszki Holland "Zielona granica", a także zamieszaniu, jakie wywołał. Mateusz Szymkowiak, który od lat pracuje w TVP, otwarcie potępił to zjawisko i stwierdził, że produkcja wcale nie zasługuje na taką uwagę. Jednak opinie widzów okazały się zupełnie inne.
"Zielona granica" to film, który porusza ważne tematy społeczne i polityczne. Opowiada historię młodej kobiety, która przekracza granicę między Polską a Niemcami, aby znaleźć pracę. Jednak w trakcie podróży odkrywa szokującą prawdę o wykorzystywaniu imigrantów w nowoczesnym społeczeństwie. Film Agnieszki Holland wzbudził wiele emocji i kontrowersji, ale nie można mu odmówić wartości artystycznej i społecznej.
Mateusz Szymkowiak, jako pracownik TVP, wyraził swoje niezadowolenie z promocji filmu "Zielona granica". Jednak opinie widzów, które można znaleźć w mediach społecznościowych, są zupełnie inne. Wielu uważa, że produkcja ta zasługuje na uwagę ze względu na swoją aktualność i odwagę poruszania trudnych tematów. "Zielona granica" stała się tematem dyskusji nie tylko wśród filmowych ekspertów, ale również w społeczeństwie jako całości.