Alexander Zverev przeprasza za skandal w Acapulco. "Jestem sobą zawiedziony"
Alexander Zverev (ATP 3.) w parze z Brazylijczykiem Marcelo Melo przegrał 6:2, 4:6, 6:10 w pierwszej rundzie deblowego turnieju w Acapulco z brytyjsko-fińską parą Lloyd Glasspool - Harri Heliovaara. Niemiec po zakończeniu spotkania zaatakował sędziego i zaczął uderzać rakietą w stołek sędziowski, gdy arbiter chciał podziękować tenisiście za spotkanie. ATP nie mogło podjąć innej decyzji i wyrzuciło Zvereva z turnieju singla, przyznając Peterowi Gojowczykowi (ATP 95.) walkowera w drugiej rundzie.
Zobacz wideo Iga Świątek: Chcę być bardziej agresywna na korcie
Alexander Zverev postanowił publicznie przeprosić kibiców za swoje zachowanie w trakcie i po zakończeniu deblowego meczu na turnieju w Acapulco. "Ciężko jest mi ubrać w słowa to, jak bardzo żałuję swojego zachowania podczas wczorajszego meczu deblowego. Przeprosiłem już sędziego prywatnie, bo ten mój atak na niego był nie do przyjęcia. Jestem sobą zawiedziony, to nie powinno było się nigdy wydarzyć. Nie ma na to żadnego usprawiedliwienia" - rozpoczął Zverev.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
"Kieruję te przeprosiny też do moich fanów i osób, które są związane z turniejem oraz sportem, który kocham. Wiecie doskonale, że daję z siebie wszystko na korcie, ale wczoraj było tego za dużo. Zastanowię się nad swoim zachowaniem i nad tym, co zrobić, żeby ta sytuacja już nigdy się nie powtórzyła. Przepraszam, że Was zawiodłem" - dodał zwycięzca zeszłorocznego ATP Finals.
Alexander Zverev przeprasza za swoje zachowanie Instagram: @alexzverev123
Środowisko tenisowe stanowczo potępiło zachowanie trzeciej rakiety światowego rankingu. "To zupełnie nie do zaakceptowania. Ktoś powinien coś zrobić" - napisał dziennikarz portugalskiej telewizji SportTV Jose Morgado. "To wyglądało na rażący akt zastraszania i powinno mieć poważne konsekwencje" - napisał za to dziennikarz "The Guardian", Tumaini Carayol.